Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Arkadiusz Sikora z SLD: Poszerzaliśmy elektorat

Katarzyna Kijakowska
Rozmowa z Arkadiuszem Sikorą, oleśniczaninem, sekretarzem Rady Dolnośląskiej SLD

Przed nami kolejne wybory uzupełniające do Rady Miasta Oleśnicy. Czy lewica będzie chciała je wykorzystać, aby powiększyć swoją obecność w radzie?
SLD ma dużo do zaoferowania Oleśnicy. Mamy konkretne pomysły, które podczas tej kampanii będziemy chcieli zaprezentować mieszkańcom naszego miasta. Zresztą, część z nich została już zaprezentowana podczas poprzednich wyborów uzupełniających w maju br. Aby jednak mieć wpływ na ich realizację, musimy posiadać w Radzie większą reprezentację.
W poprzednich wyborach uzupełniających lewicę reprezentował pan i Michał Karaś. To dość nietypowa sytuacja, kiedy dwóch kandydatów, w tym przypadku lewicowych, ze sobą rywalizuje.
Poprzednie wybory miały inny cel. Testowaliśmy wariant poszerzenia elektoratu. Gdyby zsumować tamten wynik, kandydaci lewicy otrzymali więcej głosów niż rządzące RDO i nieznacznie mniej niż wspólny kandydat PS2018 i PO. Tym razem SLD będzie reprezentował przewodniczący oleśnickich struktur Michał Karaś i mamy nadzieję, że to on zdobędzie mandat radnego.
Gdyby okazało się, że kandydat SLD wygra, prawdopodobnie burmistrz Kołaciński i RDO stracą większość.
Na to liczymy. Mamy nadzieję, że wtedy burmistrz Kołaciński znajdując się pod większą presją rady zacznie działać bardziej konstruktywnie, bo pierwsza połowa jego kadencji wyglądała blado. Uważamy, że są obszary szczególnie ważne dla Oleśnicy, które wymagają natychmiastowych decyzji, a takie ze strony burmistrza nie zapadły.
Ma Pan na myśli renowację Zamku? Na temat ten zwrócił Pan uwagę podczas kandydowania do rady miasta w maju. Ale ostatnio dyrektor przekonywał wraz z burmistrzem, że robią co mogą, by go ożywić.
Dobrze, że burmistrz wreszcie zrozumiał, że zamek to też problem miasta. Uważam jednak, że dotychczasowe działania to tylko chwilowe łatanie dziur w przysłowiowej drodze , a nam potrzebna jest „gruntowna wymiana nawierzchni tej drogi”. Tego przedsięwzięcia nie da się zrobić w pojedynkę. To inwestycja na poziomie 60-80 mln zł i z pewnością budżet Oleśnicy tego nie wytrzyma. Pod koniec sierpnia SLD zwrócił się do władz Oleśnicy z propozycją stworzenia grupy lobbingowej na rzecz zamku. Wtedy nikt tematu nie podjął. Dzisiaj idę o krok dalej. Proszę burmistrza, żeby jako gospodarz miasta zorganizował spotkanie, na które powinien zaprosić wpływowe osoby z naszego regionu. Proponuję, aby wśród nich znalazły się: Beata Kempa – szefowa Kancelarii Prezesa RM, Janusz Marszałek – przewodniczący komisji kultury w Sejmiku, Marek Dyduch – były wiceminister skarbu państwa, obecnie radny Sejmiku, Paweł Hreniak – wojewoda oraz Wojciech Kociński – starosta. Listę pozostawiam otwartą. Chcę podkreślić, że SLD ma propozycję, którą chętnie zaprezentuję na takim spotkaniu.
Co oprócz ożywienia zamku SLD chce zrobić w radzie?
Tematów jest sporo. Zamek jest symbolem Oleśnicy, wokół którego chcemy budować promocję. W wielu miastach dobrze rozwinięta promocja jest w stanie przynieść spore wpływy do budżetu. Gdyby udało się pozyskać środki na renowację zamku, znaczna część z tych 60-80 milionów zostałaby w Oleśnicy. To są podatki i miejsca pracy. Ostatnio pojawiły się też dwa inne niepokojące nas tematy, którymi chciemy się zająć. Jest to propozycja dotycząca podwyżki cen śmieci oraz pomysł budowy spalarni odpadów na terenie naszego powiatu. W tych dwóch przypadkach SLD zawsze będzie przeciwne.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto