Spotkali się z okazji 40-lecia swojej matury

To spotkanie z pewnością na długo pozostanie w pamięci absolwentom I Liceum Ogólnokształcącego w Oleśnicy. Tym z rocznika 1977, którzy postanowili uczcić 40-lecie zdania egzaminu maturalnego. Z tej okazji w hotelu Jakubus w Jakubowicach odbył się wyjątkowy zjazd. Będzie co wspominać do...następnego roku. - Bo wtedy znów będzie okazja, by się spotkać. W końcu wszystkim nam stuknie sześćdziesiątka - uśmiecha się Ludwik Marhefkay.

Spotykają się od lat

Zaproszenie na spotkania rocznicowe nie są kierowane tylko do jednej klasy z rocznika ‘77. Organizatorzy informują o nich zawsze wszystkich tych uczniów jedynki, którzy właśnie 40 lat temu opuścili mury I LO.

- Wszyscy kończyliśmy szkołę prowadzoną przez dyrektora Józefa Bobera - mówi pan Ludwik, który od lat jest jednym z organizatorów szkolnych spotkań. - Nigdy nie było i nie będzie tak, że wszystkim się będzie chciało spotkać, że każdemu będzie odpowiadał termin albo miejsce - mówi i wylicza niektóre z miejsc, w których spotykali się absolwenci I LO. - Byliśmy m.in. w Kudowie na 30-lecie matury, w Karpaczu na 35-lecie, teraz skorzystaliśmy z zaproszenia do Jakubowic.

A nie było ono przypadkowe, bo jedną z absolwentek jedynki, która zdawała maturę w 1977 roku, jest właścicielka hotelu Jakubus Beata Osadkowska. - Było nam niezwykle miło, że tym razem gościnę zaproponowała nam nasza koleżanka - mówi pan Ludwik. W czerwcowym zjeździe wzięło udział 40 osób. - Niektórzy dojechali nawet spoza Polski - opowiada organizator. - Zresztą trzeba przyznać, że nie po raz pierwszy zdarzyło się tak, iż to osoby najdalej mieszkające od Oleśnicy z największym sentymentem i chęcią wracają tutaj i chcą się spotkać, powspominać, porozmawiać. Takie spotkania po latach zawsze mają wyjątkowy klimat. Potwierdza ten fakt burmistrz Bierutowa. Władysław Kobiałka też zdawał maturę w 1977 roku. I też wziął udział w koleżeńskim zjeździe. - Co mogę powiedzieć, było wyjątkowo, wesoło, sentymentalnie. Znamy się przecież od 40 lat, a z niektórymi nawet dłużej. Takie znajomości są najpiękniejsze - mówi w rozmowie z nami.

Kolejny zjazd za rok. Tym razem absolwenci będą świętować nie tyle kolejny rok od matury, a swoje urodziny. - Wszystkim nam w 2018 roku stuknie sześćdziesiątka. Wprost nie chce się wierzyć, ale jednak. Tak piękne urodziny trzeba uczcić. W towarzystwie koleżanek i kolegów będą one z pewnością wyjątkowe - uśmiecha się pan Ludwik.