Radny atakuje wójta. Wójt odpowiada: Poznajcie prawdę o oświeconym i niezłomnym Macieju Syciance (Aktualizacja)

Z kim pójdzie do wyborów Maciej Sycianko? - Każda dobra drużyna to rozsądny mix doświadczenia i młodzieńczej energii. Tak jest z nami - mówi kandydat na wójta. - Są w naszym komitecie osoby z samorządowym doświadczeniem jak i te, które tę drogę zaczynają. Zmiany w naszej radzie są potrzebne. Chcę, aby rada miała w końcu realną władzę. Chcę, żeby zaczęła żyć. Chcę, aby realnie ścierały się tam pomysły, koncepcje z jednym wspólnym celem - czynić życie mieszkańców trochę lepszym - mówi. O kim mowa? Wprawdzie Sycianko twierdzi, że kilka osób jeszcze ostatecznej decyzji nie podjęło, ale wymienia też nazwiska. Wiemy więc, że w komitecie i na listach do gminnego samorządu znajdą się między innymi Elżbieta Kotwa (obecnie radna Rady Gminy Oleśnica), Agnieszka Podobińska (sołtyska Smardzowa), Magdalena Niczyj, Katarzyna Krawczyk-Herba, Jacek Bartosik (radny w poprzedniej kadencji), Stanisław Mamrot (radny poprzednich kadencji i ołtys Cieśli), Grzegorz Klat (jest obecnie radnym i sołtysem Krzeczyna), Sławomir Zadka (sołtys Wyszogrodu), Łukasz Grzyb, Adam Pona i Dominik Nikody. Kandydatem na radnego w okręgu boguszyckim (osiedle) będzie Maciej Sycianko.

Dlaczego gminie potrzebna jest zmiana? - Bo jednoosobowe zarządzanie gminą się nie sprawdza i prowadzi do patologii - uważa Sycianko. - Prosty przykład rażącej niegospodarności to budowa kanalizacji w Ligocie Wielkiej, która będzie kosztowała o 2 miliony więcej niż zakładał kosztorys. Tylko dla tego, że wójt zaplanował inwestycję w roku wyborczym. Ona jest bezdyskusyjnie konieczna, ale 10 lat to widocznie za mało, by ruszyć problem. Są wybory, firmy podniosły stawki i taki jest efekt. 2 miliony to dwie świetlice, np. dla Krzeczyna i Ostrowiny. Mieszkańcy ich potrzebują, ale na teraz mieć ich nie będą. To jest dobre planowanie?! To jest gospodarność?! Powiem mocno: Nie, to jest karygodne marnotrawstwo. 2 miliony w błoto ze względu na interes wyborczy Marcina Kasiny - uderza w swojego przeciwnika.

Wypowiedż Sycianki doczekała się dzisiaj odpowiedzi Marcina Kasiny. Publikujemy stanowisko urzędującego wójta

Wybory 21.10.2018 r. zmieniły postawę niektórych osób o 180 stopni. Chciałbym, abyście poznali prawdę o niezłomnym i oświeconym w ostatnim czasie (kandydacie na wójta) Macieju Syciance. W tym celu odniosę się do ostatnich artykułów w lokalnej prasie z w/w Panem. Na pytanie dlaczego zdecydował się kandydować odpowiada, że chce, aby realna władza wróciła do Rady Gminy. Ja się pytam: Gdzie był ten "aktywny" radny przez ostatnie 8 lat. Spał na sesjach? Był w agonii? Może nie wiedział za czym głosuje? Dlaczego popierał prawie wszystkie projekty przedłożone przez Wójta? Ile projektów sam złożył? - Odpowiadam - Żadnego!!!!! Ten człowiek dzięki MOJEMU KOMITETOWI WYBORCZEMU!!!!! został radnym w 2014 roku - przyznaję się bez bicia, była to moja NAJGORSZA decyzja w tamtym czasie, nie dlatego że dzisiaj kandyduje, tylko dlatego że przez cztery lata radnym była osoba, która kompletnie nie ma pojęcia o samorządzie gminnym i nie wniosła NICZEGO w rozwój naszej gminy. Ten pan twierdzi, że czekano z wieloma inwestycjami do wyborów i za przykład podaje kanalizację w Ligocie Wielkiej -- ABSURD I KOMPLETNE KŁAMSTWO. Do realizacji takiej inwestycji potrzebne są trzy istotne rzeczy Panie Sycianko: 1. DOKUMENTACJA (Program Funkcjonalno Użytkowy był znacznie opóźniony z powodu przedłużającej się procedury MPZ w Ligocie Wielkiej (uzgodnienia Ministerstwa Rolnictwa) - NIE Z WINY WÓJTA,. 2. FINANSOWANIE - czekaliśmy na nabór PROW (środki unijne) i doczekaliśmy się dofinansowania, umowa z 08.08.2017 r. - 1 793 547 zł - WÓJT MIAŁ NIE CZEKAĆ NA TE PIENIĄDZE!!!!! 3. WYŁONIENIE WYKONAWCY W PRZETARGU - udało się to DOPIERO W CZWARTYM PRZETARGU - NIE Z WINY WÓJTA!!!! Swoją drogą podważając zasadność takiej inwestycji zapraszam tego pana do Ligoty Wielkiej, niech to powie mieszkańcom.
Następne kłamstwo, to mówienie dzisiaj o inwestycjach na 2019 rok, gdzie dopiero ruszyły konsultacje z mieszkańcami co do przyszłorocznych inwestycji! Mogę tak punktować każdą wypowiedź! Dużym zagrożeniem dla Naszej Gminy są tacy ludzie jak ten Pan. Bez pomysłu, bez zaangażowania w życie społeczne, bez doświadczenia w zarządzaniu gminą, jedynie z niepohamowanym dążeniem do objęcia władzy. Drodzy mieszkańcy Naszej Gminy - OCENICIE TO SAMI 21.10.2018r.

Dodajmy, że obaj panowie będą mieć jeszcze jednego kontrkandydata. Będzie nim Tomasz Wzgarda z Ligoty Polskiej.

AKTUALIZACJA

Sycianko odpowiedział na wpis Kasiny:
Naprawdę szkoda że robi Pan to w takiej formie. Szkoda, że w Pańskiej wypowiedzi jest tyle agresji, inwektyw i nerwów. Oczywiście, zgodnie z moją obietnicą przechodzę nad tym do porządku dziennego, zwłaszcza, że w mojej ocenie szkodzi to głównie Panu a nie mi.

Wypowiedź dosyć chaotyczna, ale udało mi się wyłowić kilka kwestii merytorycznych.

1. Nie wszystkie projekty poparłem. W wielu przypadkach wstrzymywałem się od głosu. Byłem przeciwny uchwale budżetowej na 2019 rok. Rozumiem, że się Pan spieszył, ale warto sprawdzić.

2. Ile projektów uchwał złożyłem? Tak, nie robiłem tego. I zdaje się, że nikt inny tego nie robił. Może zdarzyć się przypadek potwierdzający zasadę. W obecnej Radzie nie ma takiego zwyczaju. Ponadto nie ma możliwości przegłosowania projektów, które są wbrew Pańskiej woli. Jak mówiłem - chcę, żeby realna władza wróciła do Rady. Chcę żeby ta Rada zaczęła żyć. Dlatego też mieszkańcy Gminy znajdą na naszych listach wielu młodych energicznych ludzi.

3. Ligota Wielka. W wywiadzie do którego, jak rozumiem się Pan odnosi powiedziałem wyraźnie, że ta inwestycja jest bezdyskusyjnie potrzebna. Co do reszty - przypominam Panu, że jest pan Wójtem od 10 lat! Był czas, żeby zająć się tematem kanalizacji nie tylko w Ligocie Wielkiej , ale także w innych sołectwach. Realizacja tej inwestycji w roku wyborczym spowodowała, że jest ona o 2 miliony droższa. 2 miliony to dwie świetlice. Dla Krzeczyna i Ostrowiny, których nie będzie. Nie szanuje Pan publicznego grosza. Tyle!

4. Nowe inwestycje na 2019 rok. Panie Wójcie, w Wieloletniej Prognozie Finansowej osobiście wpisał Pan kwotę 50 tys. To jest kwota na nowe inwestycje w całej Gminie. 1724 zł na sołectwo!!!!!!!!!. Na rok 2020 nie jest lepiej. 250 tys. Czyli jakieś 8500 zł na sołectwo.

Tak, Panie Wójcie. Wszystko zostało podporządkowane Pańskiemu interesowi wyborczemu.

I jeśli już prowadzi Pan konsultacje z mieszkańcami Gminy dotyczące nowych inwestycji na 2019r. to mam nadzieję, że uczciwie i rzetelnie informuje Pan ludzi, że ma Pan na ten cel średnio 1724 złote na sołectwo.

Kończąc. W tym samym wywiadzie powiedziałem wyraźnie. To nie jest sprawa życia lub śmierci. To tylko wybory. Raz na 10 lat. Do przeżycia. Proszę ochłonąć, uspokoić się, cokolwiek…

Bywaj zdrów Panie Marcinie!