Pielgrzymi utonęli pod zamkiem

Jadwiga Lewicka pielgrzymuje od ponad trzydziestu lat. Dla niej i ulewa, i upał na pielgrzymce to coś naturalnego. - Taki już nasz los - mówi i wspomina czasy, podczas postoju w Oleśnicy zbierała pieniądze na budowę kościoła NMP Matki Miłosierdzia. Jak radzą sobie z trudem wędrówki? - Mimo bólu nóg nie czuję się zmęczenia, zapewne dzięki modlitwie - mówiła Zofia Piech z okolic Wrocławia. Do celu, czyli na Jasną Górę, pielgrzymi planują dotrzeć 10 sierpnia. Ich duchowym przewodnikiem jest ks. Stanisław Orzechowski.