Brak prądu to jeden z podstawowych czynników, który może świadczyć, że to nie przypadek, a człowiek stoi za zniszczeniami kilku budynków w Zbytowej. - W większości obiektów nie było zasilania energią elektryczną - mówi Fischer. - Nie mogło więc dojść do zaprószenia ognia właśnie poprzez zwarcie instalacji elektrycznej. Nie było też w tym czasie wyładowań atmosferycznych, a jednak ogień się pojawił.
Druga przesłanka to pora pojawienia się ognia oraz wybór budynków. - Nasze interwencje są konieczne zawsze nocą - mówi strażak. Budynki, które płoną we wsi to zazwyczaj pustostany lub pomieszczenia gospodarcze.
- Nasza rola w przypadku takich zdarzeń jest jednoznaczna - mówi Fischer. - Za pośrednictwem strażaków z OSP uczulamy mieszkańców na wszelkie zdarzenia, okoliczności, czy osoby, które mogą wzbudzać ich podejrzenie. Szybka informacja jest w tej sytuacji najważniejsza.
Panika we wsi
We wsi ludzie są przestraszeni. Pojawiły się informacje na słupach i tablicach. - Mieszkańcy są spanikowani. Gdzie by się nie poszło wszędzie jest jeden temat - mówi sołtys Zbytowej Urszula Zadka, przyznając, że sama zostawia oświetlone na noc podwórko i wstaje sprawdzić, czy nikt podejrzany nie kręci się wokół jej posesji. - Słyszałam, że ludzie zaczynają myśleć o montażu kamerek, czujników - mówi pani sołtys. - Ja gdzieś głęboko wierzę, że to już koniec tych pożarów u nas i że to nikt ze wsi stoimy za tymi zdarzeniami . Dochodzenie w sprawie serii pożarów w Zbytowej prowadzi bierutowska policja. - Od funkcjonariuszy dostałam ostatnio zapewnienie, że nasza wieś jest nocami patrolowana, także przez nieoznakowane radiowozy - mówi Urszula Zadka.
fot. OSP Zbytowa
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?