Oszust z Oleśnicy szantażował znajomą

Do oleśnickiego Sądu Rejonowego trafił akt oskarżenia przeciwko 27-letniemu Piotrowi T. Prokuratorzy zarzucają mu wymuszenie rozbójnicze i doprowadzenie Anny K. do niekorzystnego rozporządzenia jej mieniem.
Piotr T. poznał Annę K. latem ubiegłego roku. Sam był zadłużony, więc szybko zorientował się, że nowa znajoma należy do osób majętnych i bez wątpienia posiada oszczędności. Postanowił, że nadrobi swoje straty kosztem nowej znajomej.
- 6 grudnia oskarżony przekazał kobiecie nieprawdziwą informację, że niebezpieczne osoby chcą skrzywdzić ją i jej rodzinę, chyba że otrzymają 9000 zł - czytamy w akcie oskarżenia. Anna K. zdecydowała, że za pośrednictwem znajomego przekaże pieniądze nieznanym, ale grożącym jej osobom. Do transakcji miało dojść we Wrocławiu, dzień później. W tramwaju linii numer 5 oleśniczanin miał przekazać pieniądze i rozmówić się z grożącymi kobiecie osobami.
- Na polecenie Piotra T. Anna K. w czasie jazdy tramwaju nie odwracała głowy w jego kierunku - czytamy. - Przed pętlą tramwajową pokrzywdzona stwierdziła jednak, że Piotra T. nie ma w tramwaju, a na siedzeniu leży pusta saszetka.
Piotr T. na tym oszustwie nie poprzestał. Kupił starter do telefonu komórkowego i zaczął przesyłać kobiecie pogróżki. Twierdził, że rodzina Anny K. będzie bezpieczna tylko wtedy, gdy on sam otrzyma...60 tys. zł.
O tych groźbach Anna K. powiadomiła... Piotra T., który szybko zapewnił kobietę, że sam też jest szantażowany. Pokrzywdzona umówiła się więc z T., że 12 grudnia w Oleśnicy odbierze on od niej pieniądze dla osób, które jej grożą. Ale przed spotkaniem Anna K. opowiedziała o wszystkim policji.
Piotr T. został zatrzymany na gorącym uczynku. Przyznał się do wszystkiego.