Radio Wrocław, które opublikowało na facebooku filmik z takiego zdarzenia, to że nie doszło do tragedii nazywa cudem. W Smardzowie nagle, zza zakrętu, wyłonił się samochód jadący pod prąd. Kierowcę, który jechał z przeciwnej strony i - co ważne - prawidłowo, uratowała zimna krew i refleks.
- Podczas wczorajszego powrotu z Wrocławia natrafiłem na kamikadze jadącego po prąd. Zrobiło się gorąco. Co to za ludzie - napisał kierowca, który uwiecznił jazdę pod prąd i zamieścił filmik w internecie.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?