Centralne Biuro Antykorupcyjne przedstawiło raport z kontroli przeprowadzonej w oleśnickim starostwie. Powiat miał siedem dni na to, aby ustosunkować się do uwag zawartych w tym dokumencie.
Tego raportu nie zamierzamy podpisać
- Mieliśmy tylko cztery robocze dni na to, żeby ustosunkować się do tego raportu - mówi starosta Zbigniew Potyrała. - W poniedziałek odesłaliśmy nasze zastrzeżenia. Nie podpisaliśmy raportu przekazanego przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, bo się z nim nie zgadzamy.
W dokumencie znalazły się przesłuchania osób zajmujących się inwestycją w Ślizowie oraz wnioski wysnute na tej podstawie przez kontrolerów. - Uważam je za błędne - mówi starosta. - Bo jeśli stawia się nam zarzut, że urzędnik starostwa nie powiadomił urzędu marszałkowskiego o kłopotach z inwestycją, to jest to chyba jakieś nieporozumienie. Poza tym w tym raporcie nie ma rzeczy, o których w tej sprawie publicznie by już nie powiedziano.
Jestem spokojny
Przypomnijmy, że afera z inwestycją dofinansowaną przez urząd marszałkowski jest związana ze zmianę technologii w trakcie wykonywania prac budowlanych. Powiat nie miał na to zgody urzędu, który przeznaczył na ten cel środki unijne. I nie chce tej dotacji wypłacić. Chodzi o 3 mln zł.
Ta sprawa trafiła także do prokuratury. O ewentualności popełnienia przestępstwa powiadomił ją zarząd powiatu.
O raport z kontroli CBA starosta jest spokojny. - Jestem pewien, że na jego podstawie żaden prokurator nie postawi mi jakiegokolwiek zarzutu - mówi.
Teraz piłeczka leży po stronie CBA, które ma miesiąc, by podjąć ostateczne kroki w sprawie drogi ślizowskiej.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?