Oleśnica: Wybory z małym zgrzytem

I choć skład tego gremium wydawał się przesądzony jeszcze przed głosowaniem, nie obyło się bez niespodzianek. Głównie dlatego, że na tej części obrad nie było już radnej Józefy Stefani (musiała wrócić do szpitala, skąd miała przepustkę tylko na kilka godzin red.). Radni koalicji, którzy zamierzali zgłosić ją do rady nie mogli zatem uzyskać odpowiedzi, czy Stefani zgadza się na ponowną pracę w radzie społecznej. A taka podczas wyborów jest konieczna.

- W jej miejsce miał wejść Mirosław Pałka, a zupełnie niepotrzebnie padło nazwisko Adama Rozmusa, który wcześniej wcale nie był brany pod uwagę - relacjonuje nam jeden z radnych. I właśnie Pałka padł „ofiarą” bałaganu wśród koalicyjnych radnych, bo zamiast niego do rady wszedł Józef Stojanowski z Prawa i Sprawiedliwości. Pałka i zgłoszony dodatkowo Adam Rozmus uzyskali najmniejsze poparcie. Tylko po sześć głosów. Do rady społecznej weszli też: Marek Czarnecki (11 głosów poparcia). Robert Sarna (10 głosów), Stanisław Pytel (8 głosów), Katarzyna Jurzyk (10 głosów) i wspomniany Józef Stojanowski (9 głosów). Reprezentantem burmistrza będzie jego zastępca Piotr Pawłowski.

Jeszcze przed podliczeniem głosów w kuluarach trwały gorące dyskusje. - Albo się coś wcześniej ustala, albo nie - mówił do kolegów z koalicji wiceburmistrz Henryk Bernacki. - Ja radnym nie jestem, ale powiedziałbym kilka przykrych słów. Teraz będzie wstyd, że ktoś z koalicji odpadł.