Oleśnica: Miejskie toalety czyste i budzące odrazę

W ciepłe, letnie dni chętniej wychodzimy na spacer, czasem z dala od domu. Kierujemy się w stronę parku, Rynku czy nawet za miasto, korzystając z połączeń kolejowych lub autobusowych. Sprawdziliśmy, czy Oleśnica w pełni sprzyja tego typu wycieczkom i czy zadbała o każdy element wygody swoich mieszkańców. Zainteresowaliśmy się tym, gdzie w mieście i w jakich warunkach można - mówiąc kolokwialnie - pójść za potrzebą.
Od kilku tygodni z nowej toalety można korzystać nad oleśnickimi stawami. Brakowało jej tam od co najmniej roku. Nareszcie jest! Nowa, pachnąca i z pełnym wyposażeniem. Wejście do środka to symboliczna złotówka. W środku - przynajmniej na razie - jest czysto i schludnie. W centrum miasta możemy skorzystać z szaletu miejskiego. Toaletę publiczną prawie dziesięć lat temu wybudowano za kilkaset tysięcy złotych. Rocznie jej utrzymanie kosztuje ok. 35 tys. zł. Ale szalet bez wątpienia jest mieszkańcom i przyjezdnym potrzebny. Jego wnętrze, mimo kilku lat funkcjonowania, jest w dobrym stanie. Czyste kafelki, suszarka, ręcznik papierowy i miękki papier. Wszystko to odnaleźliśmy w wyposażeniu toalety, z której w okresie letnim korzysta dziennie nawet kilkadziesiąt osób. Miejska toaleta czynna jest od poniedziałku do niedzieli w godzinach od 8 do 21. Będąc na spacerze w Rynku - ale tylko w dni robocze - można skorzystać z toalety znajdującej się w oleśnickim ratuszu. Urzędowe WC mieści się za drzwiami z numerem 3. Gdy jest zamknięte należy poprosić o klucz w informacji urzędu znajdującej się prawie po sąsiedzku. Tę toaletę również zaopatrzono się w miękki papier, mydło i suszarkę. Jest czysto, pachnąco. Wejście? Bezpłatne.
A co wtedy, gdy będziemy musieli skorzystać z ubikacji czekając na autobus czy pociąg? Warunki w toalecie na dworcu autobusowym są -mówiąc oględnie - średnie. Szary papier, ponure wnętrze no i opłata w wysokości 2 złotych. Toaleta na Rzemieślniczej czynna jest od poniedziałku do piątku w godzinach od 8 do 18, a w soboty od 8 - 13. Na stacji PKP warunki są podobne. Mimo że kolejowa toaleta była remontowana zaledwie kilka lat temu jej stan woła o pomstę do nieba. I nie tylko ze względu na stan techniczny sanitariatów, ale głównie z uwagi na porządek, a raczej jego brak. Toalety są brudne i zaniedbane. Radzimy, omijajcie je szerokim łukiem.