Oleśnica: Kiedy oskarżą bandytów?

Do Sądu Okręgowego we Wrocławiu trafił akt oskarżenia przeciwko siedmiu mężczyznom oskarżonym o handel środkami odurzającymi na szeroką skalę. To efekt akcji CBŚ z początku tego roku. Właśnie w Oleśnicy rozbito grupę, która miała przemycać, ale i sprzedawać narkotyki. Na ławie oskarżonych zasiądzie aż pięciu oleśniczan.
Gotowych aktów oskarżenia nie ma jednak jeszcze w dwóch innych głośnych sprawach, które wstrząsnęły miastem.
– Wszystko dlatego, że bardzo długo musimy czekać na wyniki sądowych sekcji zwłok – mówi szefowa oleśnickiej prokuratury Dorota Brustman, odnosząc się między innymi do zabójstwa 26-letniej Justyny M. – Dopiero dzisiaj (we wtorek, red.) otrzymałam informację z zakładu medycyny sądowej, że jest gotowy protokół sekcji zwłok zamordowanej kobiety – mówi.
– Dokumenty dotrą do nas jeszcze w tym roku, ale na pewno nie pozwoli nam to na zamknięcie sprawy i ostateczne przekazanie aktu oskarżenia do sądu.
W tej głośnej sprawie oskarżonym jest 28-letni Przemysław G., który w prokuraturze przyznał się do odebrania życia kobiecie. Jak doszło do tragedii?
W niedzielne popołudnie kobieta przyszła do mieszkania G., żeby zabrać z niego swoje rzeczy. Ponieważ partner nie chciał jej wpuścić, do środka usiłowała dostać się przez okno. Chciała definitywnie rozstać się z agresywnym i nadużywającym alkoholu partnerem. Doszło do szarpaniny, w trakcie której Przemysław G. chwycił za nóż. Ugodził nim Justynę M.kilkanaście razy w plecy. Kobietę znaleziono martwą w mieszkaniu. Przemysław G. nadal przebywa w areszcie.
– Tak samo jak dwaj mężczyźni zatrzymani przez policję w sprawie pobicia ze skutkiem śmiertelnym 31 października – mówi Dorota Brustman. – Tej sprawy także nie jesteśmy w stanie zakończyć w starym roku ponieważ do całości zgromadzonej dokumentacji brakuje nam opinii z zakładu medycyny sądowej. W tym przypadku prokuratura wnioskowała do sądu o areszt dla dwóch mężczyzn , którzy podczas bójki przy ul. Sejmowej mieli doprowadzić do śmierci Rafała B. Grozi im do 12 lat pozbawienia wolności. Dla Przemysława G., który zabił Justynę M. śledczy żądają 25 lat więzienia.
– W dalszym ciągu pracujemy również nad sprawą śmierci dwóch kobiet, których ciała znaleziono w grudniu na kracie kościoła – mówi w rozmowie z nami prokurator. – Wprawdzie w tym wypadku niemal na pewno w śmierć nie były zamieszane inne osoby to musimy, na potwierdzenie tej tezy poczekać na wyniki sekcji zwłok obu pań.