Przedstawiciele większości organizacji pożytku publicznego spotkali się z władzami miasta. Mówiono o podziale pieniędzy i warunkach, jakie trzeba spełnić, by je otrzymać, a później dobrze rozliczyć. - W przyszłym roku na pożytek publiczny będzie 875 tys. zł - poinformował zastępca burmistrza Henryk Bernacki, przyznając jednocześnie, że komisja kultury, oświaty i sportu zaapelowała, by przy podziale środków brać pod uwagę czas działalności danego stowarzyszenia, liczbę organizowanych imprez i efekty promocji. - Warto jednak pamiętać o tym, że jedna dyscyplina drugiej nierówna - uważa Bernacki. - Piłka nożna nie musi przez cały rok wynajmować hali sportowej, bo są orliki, za które pieniędzy nikt nie żąda.
Wiceburmistrz poinformował też, że nie wszystkie stowarzyszenia dostaną tyle, o ile zawnioskują. Mogą być też to kwoty niższe od tegorocznych. - Rośnie liczba starających się o dotację - mówił. - Ale jeśli np. ogłosimy konkurs dla klubów pływackich wygra tylko jeden.
Naczelnik wydziału działalności gospodarczej Marcin Krawczyk mówił o konieczności lepszej promocji przedsięwzięć organizowanych za miejskie środki.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?