A to oznacza, że nawet ci samorządowcy, którzy pełnią lub pełnili swoje funkcje przez kilka kadencji, będą mogli stanąć do rozgrywki o władzę w gminach. Jeśli PiS przeforsowałoby pomysł kadencyjności i miałaby ona działać wstecz z gry samorządowej wyeliminowani byliby tacy lokalni politycy jak m.in. Marcin Kasina, Jan Bronś, Zbigniew Potyrała, Jarosław Głowacka czy Władysław Kobiałka. Informację o zmianie koncepcji PiS przekazał w poniedziałek Jarosław Kaczyński. Podkreślił on, że jego partia zmieniła stanowisko co do zasady dwukadencyjności w samorządach po konsultacjach z prezydentem Andrzejem Dudą i „niepewnej” opinii Trybunału Konstytucyjnego. - Podtrzymamy zasadę dwóch kadencji dla osób, które pełnią funkcje jednoosobowe, a więc wójtów, burmistrzów i prezydentów, ale z karencją, tzn. z odłożeniem tego na dwie kadencje – doprecyzował.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?