Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ludzie nie mają wstydu i wypuszczają psy na cmentarzach

Katarzyna Kijakowska
Cmentarz to miejsce zadumy, a nie spacerów z psem
Cmentarz to miejsce zadumy, a nie spacerów z psem fot. Polskapresse
Nasi Czytelnicy wracają do tematu zamykania oleśnickich cmentarzy komunalnych na noc. Chodzi przede wszystkim o nekropolie przy ul. Wojska Polskiego. - Ludzie nie mają wstydu i wypuszczają psy na cmentarzach - mówią nasi Czytelnicy

- Nie chodzi tylko o kradzieże, choć i one nie są rzadkością, a dochodzi do nich najczęściej po zmroku - mówi Barbara Sołtys z ul. Klonowej. - Bulwersuje mnie bezwstydne zachowanie ludzi, którzy robią sobie skrót przez cmentarz, idąc ze spaceru z psem. Załatwianie potrzeb fizjologicznych przez zwierzęta na cmentarzu, blisko grobów zmarłych, to niemal codzienność. Może gdyby cmentarze były zamykane ludzie by się od takich praktyk odzwyczaili.

Nasza Czytelniczka wspomina, jak kilka dni temu zwróciła uwagę młodemu mężczyźnie, że nekropolia to nie wychodek dla psów. - Zostałam zbluzgana, bałam się, że mnie pobije - mówi wzburzona.
Takie zachowanie to kwestia dobrego wychowania.

- Jest to kwestia kulturowa szacunku dla zmarłych - mówi Stanisław Krajski, ogólnopolski ekspert savoir vivre. - Zachowując się w nieodpowiedni sposób ranimy uczucia osób nie tylko bezpośrednio związanych z pochowanymi, lecz także i przechodniów. Na każdym cmentarzu powinniśmy się zachowywać godnie, oddając szacunek nie tylko zmarłym, ale i żywym, którzy mogą go odwiedzać. Postawa wybiórczego hołdu dla pochowanych nie może mieć zastosowania - dodaje ekspert.

Na terenie cmentarza gorszy nie tylko zachowanie mieszkańców spacerujących tutaj z psami, ale i jeżdżących cmentarnymi ścieżkami na rowerach.
- W trakcie wakacji byłam świadkiem, jak młodzi robili sobie tutaj wyścigi - opowiada pan Stanisław z ul. Wojska Polskiego. - Zawiadomiłem nawet policję, ale jak przyjechał patrol po żartownisiach nie było już śladu.
Jan Szymik, kierownik Zarządu Cmentarzy Komunalnych w Oleśnicy, potwierdza, że sytuacje przedstawione przez naszą Czytelniczkę mogą mieć miejsce. - Jeśli złapiemy kogoś za rękę od razu wzywamy straż miejską - mówi. - Ale cmentarz nie jest pod stałym monitoringiem i nie ma też planów, by zamykać bramy na noc. Apelujemy więc do zdrowego rozsądku oleśniczan: cmentarz to nie miejsce na wycieczki z psem, które załatwiają tu swoje potrzeby fizjologiczne ani rowerowe przejażdżki.

Przed wejściami do oleśnickich nekropolii - przy bramach - umieszczono tablice wyraźnie informujące o tych zakazach. Szkoda, że nie wszyscy odczytali je ze zrozumieniem.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto