Kto napadł na salon gier?

Do napadu doszło w nocy z soboty na niedzielę. Dokładnie trzy godziny po północy.
To wtedy do salonu gier przy ul. Daszyńskiego (punkt przy sklepie spożywczym U Marysi) wszedł zamaskowany mężczyzna. Na głowie miał założoną kominiarkę, był szczupły, ubrany w ciemną zimową kurtkę.
– Grożąc pozbawieniem życia personelowi za pomocą przedmiotu, który przypominał z wyglądu pistolet, zażądał wydania pieniędzy z kasy – informuje Grzegorz Krawczyk z Komendy Powiatowej Policji w Oleśnicy.
Obsługujący w tym dniu salon gier mężczyzna wydał rabusiowi cały utarg. Nie był on zapewne tak wysoki, jak oczekiwał złodziej. Do jego kieszeni trafiło zaledwie kilkadziesiąt złotych, bo dokładnie tyle było w kasie. – Wtedy napastnik wyszedł z salonu i oddalił się w nieznanym kierunku – mówi Krawczyk, zaznaczając, że pracownik salonu nie doznał na szczęście jakichkolwiek obrażeń ciała. W chwili napadu był w pomieszczeniu sam. Na miejscu nie było klientów.
Już w nocy na miejscu zdarzenia policja zabezpieczała ślady .
– Informacja o poszukiwanych sprawcach i napadzie została przekazana natychmiast po zgłoszeniu na jednostkom ościennych policji, które także pracują nad ustaleniem tożsamość i napastnika – mówi rzecznik oleśnickiej komendy. – Aktualnie policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Oleśnicy prowadzi szeroko zakrojone działania na terenie powiatu oleśnickiego oraz w jego okolicy, które mają na celu ustalenie sprawcy tego napadu.
Podobnie jak w przypadku napadu z listopada ubiegłego roku, komendant powiatowy Dionizy Dyjak wyznaczył nagrodę pieniężną dla osoby, która w jakikolwiek sposób może przyczynić się do ustalenia sprawcy tego przestępstwa. Informacje można zgłaszać na numery telefonów do Komendy Powiatowej Policji w Oleśnicy tel. 71 397-62-00 lub 71-397-62-22 lub na 997.
Dzień później strachu najadł się także 79-letni oleśniczanin. Do jego mieszkania wtargnęły dwie osoby. Mężczyzna miał na głowie kominiarkę, kobieta nie była zamaskowana. Napastnicy obezwładnili staruszka i zrabowali mu 2500 zł. Pieniędzmi cieszyli się jeden dzień. Policja zatrzymała oboje. Sprawcami napadu byli: 25-latka i 16-latek, mieszkańcy jednej z podoleśnickich wsi. Nietypowa para wydała już część ukradzionych pieniędzy.
Przypomnijmy, że te napady są kolejnymi na naszym terenie. Pod koniec 2009 roku w Zbytowej złodzieje ukradli utarg z kasy sklepu spożywczego. Byli zamaskowani, posługiwali się przedmiotem przypominającym broń. Kilka tygodni później do punktu sprzedaży węgla w Oleśnicy przyszedł mężczyzna, który też zażądał wydania gotówki, a filię Banku Spółdzielczego w Oleśnicy próbowała okraść 16-letnia uczennica . Czy Oleśnica przestała być miastem bezpiecznym?
– Nie przesadzałbym ze stwierdzeniem, że takie zdarzenia stają się codziennością – ocenił Karol Sojko, zastępca komendanta policji, którego trzy tygodnie temu pytaliśmy m.in. o tego typu zdarzenia. – Na pewno nie należy siać paniki. Zapewniam, że czuwamy nad bezpieczeństwem mieszkańców – mówi zastępca komendanta.