Zespół z Kobierzyc już od ósmej minuty prowadził, Tomasz Nowak popełnił błąd przy wyprowadzeniu piłki, który kosztował utratę bramki. Dwanaście minut później był remis, piłka po atomowym strzale Szczepana Wróblewskiego znalazła drogę do siatki. Tak stan utrzymywał się zaledwie cztery minuty, bo znów defensywa Widawy nie spisała się dobrze.
Jeszcze przed przerwą kibice zgromadzeni w Bierutowie oglądali dwie bramki. W 41. minucie po raz trzeci skapitulował Szymon Maliga, a 60 sekund później z drugiej trafienia cieszył się Szczepan Wróblewski. Po zmianie stron padły jeszcze trzy gole, a mogło więcej. Bierutowianie mieli dwa rzuty karne. Po zagraniu ręką w polu karnym przez jednego z gracza gości, jedenastkę na bramkę zamienił Daniel Magiera.
W końcówce spotkania gwizdek sędziego znów rozbrzmiał, a arbiter ponownie wskazał na "wapno", po faulu na Michale Ziębie. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł sam poszkodowany i posłał "futbolówkę" wysoko nad bramką. W ostatnim meczu sezonu podopieczni Grzegorza Maligi zmierzą się na wyjeździe z Pogonią Oleśnica.
Widawa: S.Maliga - Świątek, Ćwiek, Nowak, Walendzik, Skura, Zięba, Chirowski(61' Rachwał), Grzelak, Wróblewski, Magiera(83' D.Maliga).
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?