Nie trzeba jechać do Czech, aby pojeździć na nartach biegowych. Na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat w Głuchołazach i okolicy wytyczono w sumie około 25 kilometrów tras pod biegówki.
- To prawdopodobnie jedyna taka sieć szlaków na Opolszczyźnie – zaznacza Jerzy Chmiel, prezes oddziału PTTK w Głuchołazach.
Są tam zarówno łatwe trasy dla początkujących narciarzy, jak i nieco bardziej wymagające, ze zjazdami i podbiegami.
- Teraz tej powłoki śnieżnej nie ma dużo. Jest śnieg zmrożony, taki puch. Nie da się wykorzystać skutera ze śladownicą, ale pojedyncze osoby na polu za Zajazdem „Zagroda” w ostatnich dniach samodzielnie założyły ślad i już biegały – tłumaczy Jerzy Chmiel.
Wspomniane pole znajduje się między drogą wojewódzką 411 prowadzącą z Głuchołaz w stronę Zlatych Hor, a Górą Chrobrego. Są tam dwa szlaki narciarskie. Pierwszy z nich nazwano „Pętla mała polna”, jest oznaczony kolorem czerwonym i ma długość 2 km. Suma podbiegów to jedynie 38 metrów, co czyni tę trasę odpowiednią dla osób początkujących.
Drugi szlak to „Pętla duża polna”. Oznaczona kolorem błękitnym trasa mierzy 7 km, na których trzeba pokonać 140 metrów przewyższenia. Jej poziom trudności określono jako średni.
Nieopodal znajduje się trzecia oznaczona w terenie trasa nazwana „Pętla leśna wokół Średniej Kopy” (to jeden z trzech wierzchołków Góry Chrobrego). Oznaczona kolorem zielonym, mierząca 4,7 km i z sumą podjazdów 120 jest przewidziana raczej dla zaawansowanych biegaczy.
- Trasa leśna jest trochę ambitniejsza, są tam stromsze zjazdy, podbiegi. Te polne są łatwiejsze - wskazuje Jerzy Chmiel.
- W tej chwili jest tak, że więcej śniegu jest na polu niż w lesie. Natomiast w lesie śnieg zdecydowanie dłużej się utrzyma. Jeśli będzie troszkę wyższa temperatura, więcej słońca to śnieg na polu szybciej znika.
W okolicy Głuchołaz są jeszcze trzy trasy, gdzie narciarze sami zaczęli zakładać ślady. PTTK wyszło naprzeciw inicjatywie i wykonało oznaczenia.
- Jedna z nich prowadzi od stadionu miejskiego w Głuchołazach do Rudawy, wzdłuż rzeki Białki. Jest dobrze oznaczona drogowskazami w kolorze niebieskim. Myślę, że nią również teraz można biegać. Podłoże jest utwardzone, woda zamarzła, nie ma błota. Droga w jedną stronę to ponad 4 km - mówi szef głuchołaskiego PTTK.
Kolejne trasy są już w masywie Biskupiej Kopy. Pierwsza z nich wiedzie z parkingu w Cichej Dolinie, wzdłuż Bystrego Potoku, do Cichej Kotliny. W sumie w jedną stronę jest do pokonania około 3,5 km. Należy zachować tam ostrożność, bowiem w kilku miejscach droga przecina się z potokiem. Przed przekroczeniem wody, należy zdjąć narty.
Ostatnia trasa okrąża szczyt Biskupiej Kopy. Nazywa się „Pętla Wolfa” i mierzy dokładnie 5,2 km. Dobrym miejscem startu jest parking po czeskiej stronie Petrovy Boudy, na trasie Zlate Hory – Petrovice. Cała pętla jest położona na wysokości około 700 m n.p.m. – Tam śnieg utrzymuje się najdłużej. Zrobiliśmy ją kilkanaście lat temu razem z Czechami – mówi Jerzy Chmiel.
Brak sprzętu nie powinien stanowić problemu. Osoby zainteresowane przygodą z biegówkami mogą wypożyczyć niezbędny asortyment w wypożyczalni. Jedna z nich działa w centrum Głuchołaz przy ulicy Bohaterów Warszawy. Koszt wypożyczenia na dobę kompletu złożonego z butów, kijków i nart wynosi tam 50 złotych. Wypożyczalnia jest otwarta w godz. 9-17. W innych godzinach można skontaktować się telefonicznie pod numerem wskazanym w witrynie sklepu.
Chcąc pojeździć na polnych pętlach, dobrym miejscem na zaparkowanie samochodu są okolice szpitala MSWiA.
Jak wakacje spędza Katarzyna Pakosińska?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?