Dwa miesiące leczenia, rehabilitacji, terapia komórkami wzrostu i wreszcie Ewa - piętnastolatka z Bierutowa, która w wypadku straciła obie nogi - wraca do domu. Dziewczynka nie leżała w szpitalu bezczynnie - ciężko pracowała z rehabilitantami, lekarzami i nauczycielami. W piątek nie było końca pożegnaniom.
Przypomnijmy, że po styczniowym wypadku, kiedy Ewa straciła obie nogi na pomoc nastolatce ruszyli znajomi, przyjaciele, rodzina i kibice z kraju i zza granicy. Dziewczynka jest fanką drużyny piłkarskiej Liverpool, w szpitalu ciągle ubiera gadżety, jakie dostała od innych kibiców.
Rodzice Ewy bardzo ją wspierają. Mama podkreśla w rozmowie z dziennikarzami wrocławskiej telewizji, że w Szpitalu Akademickim dziewczynka miała znakomitą opiekę. Przed Ewą jeszcze wiele tygodni pracy. Zdaniem lekarzy w ciągu miesiąca będzie mogła rozpocząć naukę chodzenia na pierwszych - refundowanych przez NFZ - protezach. Pieniądze na te docelowe, nowoczesne zbiera Dolnośląska Fundacja Rozwoju Ochrony Zdrowia, m.in. z odpisów 1% podatku. Na koncie jest ponad 200 ty. zł, potrzeba jeszcze drugie tyle.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?