Do wypadku doszło 5 stycznia 2012 roku. Ewa poszła na skróty, przez tory. Weszła na schodki między wagonami, pociąg ruszył i nastolatka znalazła się pod jego kołami. Najechał jej na nogi. Tragedia, jaka ją dotknęła nie była w stanie odebrać jej jednak optymizmu i walki o swoje życiowe cele. Co robi na co dzień? Jakie ma plany na przyszłość?
Ewa dalej mieszka w Bierutowie i jak mówi jest jej tam tak dobrze, że nie zamierza tego na tę chwilę zmieniać. Po zakończeniu studiów znalazła pracę w jednym ze sklepów medycznych na terenie Oleśnicy. - Tak się stało, że dalej tam pracuje - uśmiecha się nasza rozmówczyni, która każdego dnia stara się także intensywnie ćwiczyć. - Rehabilitacja jest bardzo ważna. Ćwiczę sama w domu, m.in. na rowerze stacjonarnym i z rehabilitantem, chodzę też na basen - mówi nam 23-latka, która nie ukrywa, że w czasie upałów jest jej bardzo trudno.
- Ciężko jest z plastikowymi protezami na nogach się poruszać więc staram się ograniczać chodzenie do minimum - mówi nam Ewa, która nie wybiega daleko w przyszłość. - Życie płata figle, więc będzie co ma być - podkreśla nasza rozmówczyni, która w sierpniu wybiera się na urlop do Chorwacji. - Po powrocie pomyślę jaką drogę dalej obrać, interesuje się trochę makijażem to być może zrobię kurs - zdradza nam Ewa.
Co to jest zapalenie gardła i migdałków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?