Ogromna akcja zainicjowana została przez dyrektor sanepidu Urszulę Kozioł, po tym jak ujawniono zakażenie u jednego z podopiecznych. Starszy mężczyzna jeszcze przed świętami uskarżał się na dolegliwości. Trafił do szpitala, a tam przeprowadzono test na obecność koronawirusa. Wyszedł pozytywny. Jak się dowiedzieliśmy stan pacjenta jest stabilny.
Wiadomo też że część testów, których wyniki są już znane okazała się negatywna. Jak się dowiedzieliśmy zarażona jest jedna osoba. To opiekunka, która jest odizolowana. Kolejne wyniki znane będą już niebawem. Dziś m.in. wolontariusze Służb Ratowniczych będą pobierali wymazy do kolejnych badań.
- Chciałabym wyrazić głębokie słowa uznania dla wszystkich zaangażowanych w akcję ludzi. Szczególnie w kierunku dyrektora placówki, jak i kierownika. Akcja przeprowadzana w tym obiekcie jest naprawdę bardzo duża, wymazy pobierane są od około 500 osób w sumie, to duże logistyczne przedsięwzięcie, dlatego tak ważna jest współpraca, która jest w tym przypadku na medal - mówi dyrektor sanepidu Urszula Kozioł.
Czy przed nami dopiero szczyt zachorowań?
Zgodnie z tym co powiedział Krzysztof Simon, konsultant wojewódzki w dziedzinie chorób zakaźnych szczyt zachorowań pojawi się końcem kwietnia i sięgnie nawet połowy maja.
- Należy spodziewać się gwałtownego wzrostu zachorowań - mówi nam Urszula Kozioł, która podkreśla, że już teraz widać, że liczba zachorowań rośnie zatrważająco.
Dyrektor sanepidu podkreśla aby nie zapominać o stosowaniu się do zaleceń. - Zachowywanie należytej odległości, mycie rąk i niedotykanie twarzy daje nam większe szanse na to aby się nie zarazić - podkreśla szefowa sanepidu.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
