- Psy utrzymywane były w syfie i chlewie - informują wolontariusze, którzy w Stradomi Wierzchniej interweniowali w piątek. - Nasza inspektorka brzydziła się tam wejść, na "podłodze" było wszystko - odchody, spleśniałe "jedzenie" dla psów, puszki po alkoholu w dużej liczbie. "Właściciele" twierdzili, że są to dobre warunki do życia psów
Śmieli protestować przeciwko odbiorowi dorosłych psów, bo "oni chcieli tylko szczeniaki rozdać". Jeden starszy pies jest bardzo wychudzony - jeszcze miesiąc a mogłoby go nie być.
Działacze Dolnośląskiej Straży dla Zwierząt apelują o pomoc. - Potrzebujemy środków na leczenie, opłacenia faktur za paliwo (ze szczeniętami przejechali około 300 km), karmy dla szczeniąt, podkładów higienicznych, kocyków - czytamy w apelu. Brakujemy nam także smyczek, obróżek i legowisk - wszystko zostało przeznaczone dla nowej rodzinki - dodają.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?