Jednak choroba nerek najbardziej daje się we znaki, wyniszczając organizm małego chłopca.
Do rodziny Aldony i Sławomira Leksickich Mikołaj trafił kiedy miał dziesięć miesięcy.
- Mikołaj urodził się już z wadą nerek, ale to nas nie zraziło przed jego adopcją - mówi pani Aldona. - Z pełną świadomością adoptowaliśmy chore dziecko i od razu go pokochaliśmy.
Mimo stwierdzenia choroby nerek , lekarze nie wydawali wyroku na małego Mikołaja. - Wszyscy mówili nam, że choroba ta może się odezwać, ale nie musi, nawet do końca życia- wspominają rodzice chłopca. - Niestety, stało się inaczej.
We wrześniu 2011 roku wyniki Mikołaja zaczęły budzić niepokój. - Zaczęliśmy jeździć na kontrole do szpitala, najpierw co trzy miesiące. Wyniki były coraz gorsze, ale prawdziwa lawina przyszła w zeszłym roku, we wrześniu.Od tamtego czasu Mikołaj musi być konsultowany przez specjalistów co miesiąc. - Mamy tylko nadzieję, że syn wytrzyma jeszcze trochę czasu bez dializ - mówią państwo Leksiccy i dodają także, że ich sytuacji materialnej nie ułatwiają pełnopłatne leki dla Mikołaja. - Wydajemy na nie blisko 400 zł miesięcznie, a kiedy złapie go przeziębienie to nawet o sto złotych więcej - mówi mama chłopca, który jak się okazuje bardzo lubi filmy dokumentalne o tematyce przyrodniczej.
- Wojciech Cejrowski to jego idol - uśmiecha się pan Sławomir i dodaje, że chłopiec wie też wszystko o dinozaurach, a do tego bardzo lubi pomagać. Na co dzień Mikołaj chodzi do przedszkola.Niestety już teraz zdarza się, że rówieśnicy dokuczają mu, śmiejąc się z jego wzrostu. Jeśli wszystko będzie dobrze to od września chłopiec pójdzie do pierwszej klasy. - Nie chcemy go izolować, to najgorsze co moglibyśmy zrobić - mówi pani Aldona.
Jak pomóc
Mikołajowi można pomóc, wpłacając pieniądze na konto Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Ochrony Zdrowia Bank Pekao S.A I Oddział Wrocław 45124019941111000024956839 lub 79124019941111001018618795 z dopiskiem darowizna na cele ochrony zdrowia “Leksicki”.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?