Po tej decyzji w wielu domach zapanowała nerwowa atmosfera i pojawiła się niepewność. Zarząd CMC Poland przedstawił bowiem związkom zawodowym pismo, w którym poinformowano o rozpoczęciu negocjacji dotyczących zwolnień grupowych. Pracę ma stracić nawet 300 osób.
- Mogę powiedzieć, że to dla mnie nieprawdopodobne zaskoczenie. Wiemy i widzimy co się dzieje na rynku stalowym i zdajemy sobie sprawę z ogromnych problemów. Mówiło się, że przekręty VAT-owskie w handlu stalą to problem, który ewentualnie może się przełożyć na zwolnienia grupowe, ale liczyliśmy na to, że nasze wspólne działania nie doprowadzą do tego - mówi Marek Kijas, przewodniczący Międzyzakładowego Samorządnego Niezależnego Związku Zawodowego Pracowników CMC Zawiercie S.A i spółek. Huta CMC Zawiercie to jeden z największych zakładów pracy w powiecie zawierciańskim.
Zobacz także>>> Zwolnienia w Hucie CMC Zawiercie: Pracę ma stracić 300 osób
Obecnie zatrudnia 1930 pracowników. Czy decyzja zarządu oznacza, że osoby, które pracują tam nawet 30 lat tak po prostu dostaną wypowiedzenie?
- Pracownik zasługuje na to, by rozstawać się z nim w inny sposób, tymczasem słyszy słowo "dziękuję". Daje mu się do zrozumienia, że jest niepotrzebny, chociaż w tym zakładzie stracił swoje zdrowie - zaznacza Marek Kijas.
Pracodawca tłumaczy taką decyzję sytuacją ekonomiczną, w tym mniejszym zapotrzebowaniem na stal. Tyle można wywnioskować z pisma przesłanego do związkowców.
Dyrektor personalny CMC Barbara Kaleta w rozmowie z nami tłumaczyła, że nie jest upoważniona do tego, by udzielać mediom jakichkolwiek informacji. Jedyną taką osobą jest prezes CMC Poland Jerzy Kozicz, który do końca tygodnia przebywa na delegacji w Stanach Zjednoczonych.
Próbowaliśmy telefonicznie oraz mejlowo i w końcu się udało. - Trwają negocjacje ze związkami zawodowymi. Do chwili ich zakończenia nie będziemy udzielać żadnych komentarzy - stwierdził jednak Jerzy Kozicz.
Jeszcze kilka tygodni temu, zapowiadając zwolnienie 400 osób, prezes tłumaczył, że jeśli rząd nie ukróci przekrętów związanych z hutnictwem, to konieczna będzie redukcja zatrudnienia. - Uczciwe firmy nie mogą konkurować i dla nas jest to ogromne zagrożenie. Dlatego też liczymy na jasny sygnał od rządu. Nie chcemy żadnych ulg, ale normalnego, uczciwego rynku - mówił Kozicz.
Pierwsza tura negocjacji dotyczących zwolnień nie przyniosła porozumienia.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?