Znów iskrzy między Oleśnica Razem a Arkadiuszem Sikorą z SLD

Chodzi o ulotki krytykujące poczynania burmistrza Michała Kołacińskiego, które działacz SLD rozpowszechnił w Oleśnicy na początku tego roku. Ta inicjatywa już wtedy nie spodobała się władzom miasta. - Ta ulotka wydaje się mieć charakter wyborczy, a to może dziwić, bo nie doszło jeszcze do ogłoszenia daty wyborów - mówił burmistrz Michał Kołaciński na spotkaniu z mediami. Teraz jego ugrupowanie zabrało głos w tej sprawie po raz drugi, odnosząc się do wypowiedzi Krzysztofa Lorentza, dyrektora Zespołu Kontroli Finansowania Partii Politycznych i Kampanii Wyborczych PKW, który w wypowiedzi dla „Gazety Wyborczej” miał stwierdzić, że „podejmowanie działań promujących przyszłych kandydatów w okresie poprzedzającym zarządzenie wyborów jest niezgodne z zasadami prowadzenia kampanii wyborczej.”
- Ciekawe, jak dyrektor Lorentz oceniłby „nekrologowe” ulotki pana Sikory z SLD, których treść była ewidentnie wyborcza i zaaprobowana przez powiatowe władze tej partii - napisali na swoim facebookowym profili działacze ugrupowania burmistrza.
Co na to Arkadiusz Sikora? - Panowie z Oleśnica Razem - nie lękajcie się! - napisał. - Oleśnica Razem - zbrojne ramię burmistrza Michała Kołacińskiego (PiS), zatroskało się moimi ulotkami sprzed dwóch miesięcy w których krytykuję działania ich szefa - czytamy w jego stanowisku. - Sugerują oni, że działania te mogą być sprzeczne z przepisami ordynacji wyborczej, ponieważ moja krytyka burmistrza ma miejsce zanim kampania wyborcza została ogłoszona A może zamiast moimi ulotkami, ekipa burmistrza Kołacińskiego zajęłaby się materiałem swojego szefa (także wydanym poza kampanią wyborczą)? lub spotami wyborczymi partii burmistrza z 2017 roku - pyta retorycznie Sikora.