Pierwszy autograf? Nasz rozmówca uśmiecha się, gdy wspomina sytuację sprzed kilkunastu lat. Podczas Dni Oleśnicy do naszego miasta przyjechała Kayah. - Przechodziłem z mamą koło Perły. Miałem wtedy kilka lat i to moja mama, a nie ja była bardziej zainteresowana tym, aby otrzymać tamten autograf - uśmiecha się Tomasz Kulmatycki. - Artystka złożyła swój podpis na baloniku, który wtedy dostałem. Byłem niepocieszony, że zniszczyła mój prezent. Dzisiaj w mojej kolekcji mam tamten podpis. Trzymam go z sentymentu.
Prawdziwego bakcyla kolekcjonowania podpisów znanych osób oleśniczanin połknął kilka lat temu. - To były czasy gimnazjum, kiedy zacząłem chodzić na koncerty. Pomyślałem wtedy, że fajnie byłoby mieć autograf artysty, którego wcześniej podziwiałem - opowiada. - Czasem czekałem na podpis pięć minut, czasem dwie godziny.
Autograf przez mejla
Kiedy kolekcja zaczęła się rozrastać pan Tomasz postanowił dołączyć do osób, które zbierają podpisy korespondencyjnie. - Okazało się, że warto pisać do znanych osób, bo wiele z nich bardzo ceni sobie taką formę kontaktu - opowiada oleśniczanin. - Zwłaszcza, gdy w mejlu lub liście jest informacja o tym, że jest się kolekcjonerem, a więc zdobyty podpis na pewno nie trafi do kosza na śmieci.
Najcenniejszy autograf zdobyty tą drogą złożył Tomaszowi Kulmatyckiemu prof. Władysław Bartoszewski. - To perełka w mojej kolekcji, ale przyznaję, że pan profesor długo kazał czekać na odpowiedź. Prawie dwa lata - uśmiecha się. Ale podobnych cennych podpisów pan Tomek ma jeszcze wiele. Oglądamy zdjęcia z podpisami skoczków narciarskich (w tym Adama Małysza), gwiazd show biznesu (m.in. Agustina Agurroli), ludzi polityki. Imienną dedykację złożyła Tomkowi na swojej fotografii m.in. Jolanta Kwaśniewska. List z autografem oleśniczanin otrzymał też od marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego, byłych premierów Jerzego Buzka, Jarosława Kaczyńskiego i Dolanda Tuska. - Mam też podpis prezydenta Komorowskiego i wielu innych polityków. Nie ma dla mnie znaczenia, jakie partie reprezentują - mówi nasz rozmówca, którego pytamy też o to, czy pisał list do Białego Domu. - Nie, bo od innych kolekcjonerów wiem, że Biały Dom nie przesyła zdjęć odręcznie podpisanych przez prezydentów. A mnie kserokopie nie interesują - mówi i pokazuje list otrzymany z USA. - Napisałem do Jackie Collins i dostałem odpowiedź.
Jacy to ludzie?
Prosząc o osobisty autograf znanych Polaków, nie sposób nie mieć na ich temat własnego zdania. Czasem można je sobie wyrobić nawet po krótkiej wymianie zdań. - Jestem pod ogromnym wrażeniem ludzi starszego pokolenia - mówi Tomek. - Są niezwykle przyjaźni, chętnie rozmawiają, składają autografy. Tak oleśniczanin wspomina m.in. kontakt z Grzegorzem Miecugowem i Krystyną Sienkiewicz.
Bardzo sympatyczny przebieg miało także spotkanie z piłkarzami Polonii Warszawa, którzy kilka lat temu nocowali w Oleśnicy. - Poprosiłem trenera o pomoc w zdobyciu ich autografów. Zgodził się bez problemu, ale przy wejściu do hotelu okazało się, że do środka nie chce mnie wpuścić ochrona. Pan trener bez chwili zastanowienia powiedział, że jestem z nimi - uśmiecha się Tomek, przyznając, że prawdziwy kolekcjoner to ten, który ma przy sobie zawsze zeszyt i długopis. - Chcę, by moja kolekcja się powiększała, ale nie rzucam się na znane osoby, które spotkam na ulicy we Wrocławiu. Szanuję ich prywatność i wiem, że jeszcze zdarzy się okazja, by poprosić ich o autograf.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?