Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wypadek potrafi zmienić całe życie

Karolina Jurek
Wypadki przy pracy zdarzają się w każdej branży. Do wielu dochodzi szczególnie tam gdzie człowiek ma kontakt np. z maszynami rolniczymi. Sprawdziliśmy jak w minionym roku pod względem zdarzeń wypadły gospodarstwa w naszym powiecie.

Jak zdradza nam Grzegorz Jus-kowiak z KRUS w Oleśnicy w całym ubiegłym roku odnotowano łącznie 53 zdarzenia, które zostały zgłoszone jako wypadki przy pracy. Najwięcej zdarzeń było związanych z poślizgnięciem i upadkiem osób przemieszczających się na terenie gospodarstw.
- Najczęstszymi przyczynami tych zdarzeń były: śliska i nierówna nawierzchnia przejść, nieuzasadniony pośpiech podczas wchodzenia i wychodzenia ze środków transportu stosowanych w gospodarstwie rolnym oraz nieodpowiednie obuwie stosowane do pracy w gospodarstwie rolnym - wymienia pan Grzegorz i dodaje, że stan nawierzchni przejść, schodów oraz stan techniczny i sposób użytkowania drabin mają, oprócz obuwia, znaczący wpływ na wypadki wśród rolników.

Tragiczny koniec w jedną chwilę
Jak się jednak okazuje wiele osób nie przywiązuje uwagi do obuwia stosowanego podczas pracy w gospodarstwie. - Często dla wygody, używamy różnego rodzaju klapek, obuwia gumowego czy gumowo-filcowego. Nie pamiętamy, że podeszwa każdego rodzaju obuwia zużywa się, stając się gładszą, o zmniejszonej przyczepności do podłoża - opowiada nam mężczyzna i dodaje, że użytkując ciągniki, maszyny i urządzenia rolnicz należy pamiętać o dbaniu o sprawność tego sprzętu, a w szczególności o wszelkiego rodzaju osłony i zabezpieczenia. - Brak osłon spowodowany ich uszkodzeniem, zużyciem lub zaniechaniem montażu po naprawie sprzętu, może mieć tragiczne skutki - podkreśla nasz rozmówca i daje kilka przykładów. - Brak osłony przekładni w kosiarce listwowej do trawy było powodem utraty palców obu dłoni po przypadkowym upadku rolnika na przekładnię uruchomionej kosiarki - opowiada pracownik KRUS, który wspomina także tragedię kolejnego gospodarza, który przez brak maski silnika uruchomionego ciągnika rolniczego spowodował poważny uraz palców dłoni po tym jak poślizgnął się i upadł stykając dłoń z mechanizmem.
Wypadkiem, który zapadł w pamięć było także zdarzenie do którego doszło w Poniatowicach. Feralnego popołudnia dziadek Przemka wrócił z pola do domu traktorem. Nie od razu wyjął kluczyki ze stacyjki. - Traktor był uruchomiony, gdy podbiegł do niego Przemuś - mówił nam ze ściśniętym gardłem pan Stanisław. - To trwało dosłownie chwilę. Synek włożył rączkę pomiędzy silnik a skrzynię biegów, bo traktor nie miał osłony. Może gdyby nie ta kurteczka straciłby tylko palce albo dłoń. A tak traktor zmiażdżył mu całą rączkę - opowiada ojciec. - Maszyna ją wciągnęła razem z odzieżą. Nie było co ratować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto