Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Wnuczka" próbowała wyłudzić 5 tys. zł

IP
W ciągu kilku ostatnich dni fałszywy wnuczek kolejny raz zaatakował starszych mieszkańców powiatu. Nie ma praktycznie dnia, by do stróżów prawa nie dotarła informacja o próbie oszustwa. Sprawcy cały czas modyfikują swoje metody działania. Ponieważ na oszustwa „na wnuczka” m.in. dzięki szeroko zakrojonej kampanii profilaktycznej, coraz mniej osób daje się nabrać, teraz sprawcy wyłudzają pieniądze pod legendą policyjnej akcji.

Kilka dni temu do 70 letniej mieszkanki Sycowa zatelefonowała „wnuczka”. Powołując się na nagłą sytuację próbowała uzyskać od kobiety pieniądze w kwocie 5 tysięcy złotych. Na szczęście seniorka doskonale wiedziała jak powinna postąpić, nie zgodziła się na przekazanie pieniędzy i niezwłocznie powiadomiła policję. Każdego dnia policjanci powiatu oleśnickiego dowiadują się o podobnych telefonach.

Jak działają oszuści ? Poniżej kilka najbardziej charakterystycznych i powtarzających się metod ich „pracy”.

Do starszej, samotnej osoby, na telefon stacjonarny dzwoni mężczyzna, który twierdzi, że jest policjantem lub funkcjonariuszem Centralnego Biura Śledczego. Często przedstawia się podając wymyślone imię i nazwisko. Rozmówca twierdzi, że prowadzi akcję przeciwko hakerom, którzy włamują się na prywatne konta i zabierają ludziom pieniądze. Zwykle pada stwierdzenie, że jest to „tajna akcja ochrony oszczędności” lub akcja „bezpieczny emeryt”.

Następnie oszust prosi, aby - nie rozłączając się - wybrać numer 112 lub 997 i potwierdzić jego dane. Kiedy starsza osoba wybiera podany numer, po drugiej stronie słuchawki zgłasza się wspólnik oszusta, potwierdzający, zarówno jego tożsamość jak i to, że prowadzi on tajną akcję.

W następnej kolejności oszust –„policjant” wypytuje gdzie dana osoba trzyma pieniądze. W zależności od uzyskanej odpowiedzi dostosowuje dalsze metody działania.

1. Jeśli uzyska informacje, że starszy pan czy pani nie ma konta, a oszczędności trzyma w domu, sprawca poleca spakować wszystkie posiadane kosztowności oraz gotówkę do reklamówki i pozostawić koło najbliższego śmietnika, skąd przejmie ją policja.

2.Jeśli natomiast oszust dowie się, że senior ma konto i to z dostępem do internetu – stwierdza, że pieniądze na tym koncie nie są bezpieczne. Prosi o podanie mu loginu i hasła aby ochronić ulokowane tam oszczędności.

3.W przypadku gdy dana osoba ma konto, ale bez dostępu do internetu, oszust prosi, aby natychmiast udać się do banku i założyć konto internetowe bądź przelać na konto podane przez niego. Kiedy pieniądze pojawią się na koncie oszusta (najczęściej jest to konto zagraniczne), po wypłaceniu gotówki przez przestępców konto jest likwidowane.

Policjanci prowadzący tego typu sprawy zwracają uwagę na jeszcze jeden aspekt. Ponieważ w wielu przypadkach pracownicy banków zapobiegli dokonaniu oszustwa, interesując się m.in. skąd taka nagła decyzja starszej osoby o likwidowaniu swojego konta i informując o swoich podejrzeniach Policję, przestępcy musieli wymyślić sposób na wyeliminowanie ich dociekliwości.

Sprawcy przed wizytą seniora w banku przypominają mu, że jest to tajna akcja i przekazują gotowy zestaw odpowiedzi na pytania kasjerki (nakazują np. opowiadanie historii o zakupie działki).

źródło: KPP w Oleśnicy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto