Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wiersze Rafała Powichrowskiego adresowane są do każdego pokolenia. Przeczytaj wywiad z poetą z Chełstowa

Klaudia Kłodnicka
Klaudia Kłodnicka
Mieszkaniec Chełstowa w gminie Twardogóra Rafał Powichrowski od ósmego roku życia pisze wiersze i prowadzi na Facebooku od lipca 2012 roku swój fanpage, który ma dziś ponad 13 tys. obserwujących. W poniższym wywiadzie zdradził nam, kto jest jego największą inspiracją i czy jest mocno krytyczny wobec własnych tekstów. Zapraszamy do lektury!

Rafał Powichrowski z zawodu jest technikiem ekonomistą, ma żonę i dwójkę dzieci. Wcześniej przez osiem lat mieszkał w Anglii.

Kiedy i dlaczego zaczął Pan pisać wiersze?

R.P.: Zacząłem pisać w wieku 8 lat. Pierwszy wiersz pt.: "Sam na sam w domu" był zainspirowany tym, że moja mama musiała wyjść pilnie z domu, a ja zmuszony byłem zostać w domu sam. Jakoś z tego przeżycia i korzystając z wolnego czasu, zabijając strach małego dziecka zostawionego samemu sobie, postanowiłem napisać wiersz.

Kto jest dla Pana inspiracją?

R.P.: Inspiruje mnie wiele rzeczy. Głównie popadam w melancholię słuchając muzyki Michaela Jacksona i wsłuchując się w słowa jego piosenek.

Czy wydał Pan już tomik wierszy?

R.P.: Niestety nie udało mi się wydać jeszcze tomiku wierszy z dość przyziemnego powodu, czyli braku finansów. Staram zadowolić się udostępnianiem wierszy na Facebooku.

Czym się Pan na co dzień zajmuje?

R.P.: W chwili obecnej moim zajęciem, a zarazem hobby jest majsterkowanie przy rowerach.

Do jakich odbiorców stara się Pan dotrzeć?

R.P.: Staram się pisać wiersze ponadczasowe, omawiające problemy każdego pokolenia. Za każdym razem powinno rozumieć się je w inny sposób.

Co sprawiło, że wybrał Pan media społecznościowe jako środek komunikacji z odbiorcą?

R.P.: Tutaj widać bezpośrednio kto i w jaki sposób reaguje na treść. Cieszy mnie ilość polubień oraz komentarzy.

Czy ma Pan kogoś, komu jako pierwszemu prezentuje Pan gotowy utwór?

R.P.: Raczej nie. Po napisaniu wiersza, które średnio trwa od 15 do 20 minut i po przeczytaniu go kilkukrotnie udostępniam go na Facebooku.

Czy jest Pan mocno krytyczny wobec swoich tekstów? Wprowadza Pan dużo poprawek w trakcie pisania, czy uważa Pan, że to, co przychodzi do głowy jako pierwsze jest najlepsze?

R.P.: Nie wprowadzam zbyt wielu poprawek. Stylistycznie oraz idąc z kierunkiem pomysłu na dany wiersz wygląda on zawsze tak samo. Jedyne gdzie czasem mogę coś poprawić to brzmienie rymu.

Czy ma Pan jakieś marzenia związane z pisarstwem?

R.P.: Tak. Chciałbym wydać wiersze w formie tomiku. Pisać w dalszym ciągu i docierać do jak największej liczby osób.

Oto jeden z jego wierszy:

MYŚLISŁYSZ

Był kiedyś taki Myślisłysz
Który słyszał każdą myśl
Próbował czyjeś usłyszeć
Na głos je wykrzyczeć
Zdawał sobie sprawę z tego
Że nie dąży do niczego
Wszystkie były domysłami
I różniły szczegółami
Myśląc że otrzymał dar
Przyoblekał wielki żal
Nikt nie myśli tak jak on
Nie mógł oprzeć się emocjom
Słucham, patrzę, czytam
I tak w duchu siebie pytam
Czy ja też tak nie próbuję
Przez co się rozczarowuję?

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na sycow.naszemiasto.pl Nasze Miasto