Śledztwo w sprawie korupcji wyborczej, której miał się dopuścić senator Platformy Obywatelskiej Roman Ludwiczuk względem radnego powiatowego Longina Rosiaka, prowadzi Prokuratura Okręgowa w Świdnicy. Longin Rosiak, był pełnomocnikiem sztabu wyborczego Mirosława Lubińskiego, kandydata Wałbrzyskiej Wspólnoty Samorządowej na prezydenta Wałbrzycha. Senator Ludwiczuk był członkiem sztabu wyborczego Piotra Kruczkowskiego ubiegającego się o reelekcję kandydata PO. Obaj weszli do II tury wyborów prezydenckich, ale Lubiński z lepszym wynikiem. Senator dwukrotnie zapraszał Rosiaka do wałbrzyskiej siedziby PO. W zamian za opuszczenie Lubińskiego, senator proponował Rosiakowi stanowisko wicestarosty i zagraniczną wycieczkę. Dlatego drugą rozmowę Rosiak nagrał dyktafonem cyfrowym. Następnie doniesienie w sprawie składania mu korupcyjnych propozycji zgłosił w prokuraturze. Dołączył do niego również cyfrowy dyktafon, na którym utrwalono nagranie jego rozmowy z Ludwiczukiem. Po ujawnieniu treści nagrań, senator Ludwiczuk zawiesił swoje członkostwo w PO.
– Komenda Wojewódzka Policji powołała biegłego z dziedziny fonoskopii, który analizuje autentyczność nagrania – mówi prokurator Ewa Ścierzyńska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Świdnicy. – Nie został jednak wyznaczony termin, w którym ekspertyza ma zostać przygotowana. Dlatego trudno stwierdzić, kiedy ją otrzymamy.
Na razie prokuratura nie ujawnia żadnych innych informacji związanych z tą sprawą. Z nieoficjalnych informacji, do których dotarła nasza redakcja wynika, że ekspertyza ma wykazać około 30 ingerencji w nagranie. W rozmowie z nami Longin Rosiak zaprzeczył, by przed przekazaniem dyktafonu z oryginałem nagrania do prokuratury, ktokolwiek ingerował w nagranie.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?