W Wałbrzychu rozegrano Puchar Polski w zapasach

Reprezentanci 25 klubów z całej Polski i ekipa ze stolicy Litwy, Kowna wzięły udział w rozgrywanych w Wałbrzychu zawodach Pucharu Polski Juniorów w zapasach w stylu klasycznym, będących jednocześnie memoriałem im. Bogusława Dąbrowskiego. Na trzech matach ułożonych w hali wałbrzyskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji rywalizowało w sumie 108 zawodników. Byli wśród nich reprezentanci gospodarzy, czyli Zagłębia Wałbrzych. – Nasi zawodnicy, z wyjątkiem Łukasza Charzewskiego są jeszcze kadetami, ale startują w kategorii juniorów. Biorąc to pod uwagę trzeba przyznać, że spisali się nieźle - tłumaczył Jan Jóskowski, prezes wałbrzyskiego klubu. Łukasz Charzewski radził sobie w zawodach nawet bardzo dobrze. W kategorii 74 kg wygrał wszystkie walki z wyjątkiem finałowej. W pojedynku o pierwsze miejsce uległ Arkadiuszowi Kułynyczowi z RCSZ - tu Olimpijczyka Radom. Wielu obserwatorów tego pojedynku uważało, że przegrał w nim zawodnik lepszy. – Wydawało mi się, że w drugiej rundzie mój przeciwnik był na łopatkach - mówił rozczarowany wałbrzyszanin. Rzeczywiście sprawiał lepsze wrażenie od przeciwnika. Zabrakło mu jednak szczęścia. – Liczyłem na pierwsze miejsce - mówił zapaśnik Zagłębia po zawodach. Drugie miejsce to jednak i tak bardzo dobry wynik. Podobnie jak trzecia pozycja kadeta, Ernesta Mickiewicza. Ten chłopak waży zaledwie 43 kilogramy i jest sporo lżejszy od swoich przeciwników. W zapasach ma to olbrzymie znaczenie. W zawodach w Wałbrzychu wystartowali niemal wszyscy najlepsi w kraju. – Co prawda brakuje zawodników Sobieskiego Poznań, Legii Warszawa czy Budowlanych Olsztyn, ale stawka jest i tak bardzo silna - mówił Włodzimierz Zawadzki, trener kadry narodowej juniorów. Przyglądał się uważnie wszystkim walkom. Chwalił za występy między innymi Mateusza Barnatka (kat. 60 kg) z AKS-u Piotrków Trybunalski i Dawida Klimka (kat. 66 kg) ze Śląska Wrocław. Ten drugi to nowicjusz, a radził sobie nawet w kadrowiczami i wygrał zawody w swojej kategorii wagowej. – Bardzo dobrze zaprezentował się też Dawid Ersetic z MKZ Unia Racibórz. Ten chłopak startujacy w kategorii 55 kg ma jednak szanse nawet na wyjazd na olimpiadę do Londynu - wyjaśniał Zawadzki. W klubie z Raciborza, trenuje też od niedawna dwóch wałbrzyszan. To Dawid Tejchman i Amadeusz Walczak, którzy zaczęli naukę w sportowym liceum. Pierwszy z nich zajął w Wałbrzychu w kategorii 60 kg, trzecie miejsce. W klasyfikacji klubowej najlepszy był GKS Cartusia Kartuzy, przed AKS-em Piotrków Trybunalski i MLKS-em Agrosem Żary. Na czwartej pozycji uplasował się WKs Śląsk Wrocław, dziewiąte było Zagłębie Wałbrzych, a dziewiętnastą pozycję zajął ZKS Bielawianka Bielawa.

Kat. 50 kg
1.Krystian Wika - Cartusia Kartuzy
2.Wojciech Maciąg - KS Agros Zamość
3.Mateusz Nowak - Orlik Wierzbica
Ernest Mickiewicz - Zagłębie Wałbrzych
Kat. 55 kg
1.Dawid Ersetic - Unia Racibórz
2.Krzysztof Gajek - Cement Chełm
Kat. 60 kg
1.Jakub Serkowski - Cartusia Kartuzy
2.Mateusz Bernatek - P. Trybunalski
Kat. 66 kg
1.Dawid Klimek - Œl¹sk Wroclaw
2.Damian Rezlerski - Agros Żary
Kat. 74
1.Arkadiusz Kułynycz - Olimp. Radom
2.Łukasz Charzewski - Zagłębie Wałbrzych
Kat. 84 kg
1.Denas Marxunas - Kowno
2.Krystian Fornela - Cartusia Kartuzy
Kat. 96 kg
1.Bartosz Dorosz - Agros Żary
2.Eryk Roszkowski - Cartusia Kartuzy
Kat. 120 kg
1.Mateusz Fafiñski - AZS Warszwa
2.Michał Kalinowski - Pogoñ Ruda Śląska