- Jesteśmy pierwszym kobietami, które same bez męskiego ramienia i suportu podjęły się wyzwania przejścia całego łańcucha Karpat, ponad 3000 km - zapowiadają oleśnickie nauczycielki, które na portalu zrzutka.pl założyły zbiórkę środków na wyprawę.
Dlaczego to takie ważne? Ponieważ kochamy wyzwania, bo pragniemy się sprawdzić i przeżyć przygodę życia. Chcemy też naszym przykładem pokazać innym kobietom, że wiek i zobowiązanie życiowe nie stoją w sprzeczności z naszymi pragnieniami. Przyświeca nam również cel pokazania innym tych pięknych regionów i zainspirowania do podobnych wypadów turystycznych. Nasze założenie przewiduje też propagowanie ekologicznej formuły funkcjonowania w górach. Mamy za sobą pierwszą część. Rok temu przeszłyśmy po górach 800 km, przez Słowację i Polskę, niestety pandemia zatrzymała nas na granicy polsko – ukraińskiej, w Ubli. W tym roku postanowiliśmy kontynuować. Niestety, ciągle w warunkach pandemicznych co znacznie podwyższa koszty wyprawy. Testy antycovidowe są kosztowne i nie zostały przewidziane we wcześniejszym budżecie wyprawy (musimy przejść przez trzy granice). Ponadto załamanie gospodarki związane z powyższą sytuacją sprawiło, że wielu sponsorów nie może wywiązać się z zobowiązań.
Zostało mało czasu
- Brakuje nam jeszcze ok 3000 złotych (przy wkładzie własnym), a czas się nam kurczy. Część zebranych przez nas funduszy na wyprawę przeznaczamy poprzez współpracujące z nami „KB LUPUS” oraz oleśnicką fundację „Warto pomagać” na rehabilitację niepełnosprawnych dzieci. Obie jesteśmy nauczycielkami i możemy wyruszyć tylko w czasie wakacji . Zakładamy, ze będzie to miało miejsce w ostatnim tygodniu czerwca 2021 roku - zapowiadają Małgorzata Wojtczak i Urszula Dibelka.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?