18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trzeba rozmawiać. Wtedy będzie łatwiej

Katarzyna Kijakowska
Żal mi piłkarzy ręcznych działających w strukturach oleśnickiej Pogoni. I nie mam na myśli tylko piątkowego incydentu, gdy sportowcy nie zostali wpuszczeni do hali sportowej. Wstyd był, nie mam co do tego najmniejszej wątpliwości. Przed kibicami i tymi, którzy przyjechali z Oławy wziąć udział w sparingu z naszą drużyną. Z drugiej strony zastanawiam się, czy nie wstyd zarządowi Pogoni za tę sytuację.

Odnoszę wrażenie, że niespecjalnie. Dlaczego? Bo obecny zarząd klubu całego zła upatruje się wokół, w ludziach spoza swojego grona. A to dziennikarze ich krzywdzą, a to władze miasta, bo nie rozumieją ich potrzeb, a to pracownicy MOKiS-u. Słowem, wszyscy są winni tylko nie oni. A fakt jest taki, że upadek klubu następuje właśnie za tego zarządu. I to nie tylko z powodu finansowych problemów. Przede wszystkim dlatego, że władze klubu nie potrafią rozmawiać. Z nikim.

Ani z urzędnikami w ratuszu, ani z ośrodkiem kultury i sportu, ani z dawnymi działaczami, którzy tylko w kuluarach mogą sobie pobiadolić, jak to ich klub schodzi na psy. Trafną diagnozę postawił wieloletni prezes klubu z Brzozowej. Tadeusz Salik - i słusznie - zauważył, że w takich sytuacjach, w jakich obecnie dochodzi w piłkarskim klubie, trzeba przede wszystkim umieć rozmawiać. - My też nie mieliśmy lekko, trzeba było pozyskiwać sponsorów, pomagać zawodnikom - mówił w rozmowie z naszym dziennikarzem Salik. - Ale takiej sytuacji jak dzisiaj nigdy za naszych czasów nie było. A ja myślę jeszcze, że pan prezes Potycz zwyczajnie się pogubił. Zbyt dużo wziął na swoje barki. Nie wiem, świadomie czy nie, ale pogrążył Pogoń w problemach, których w ostatnich latach i tak nie brakowało. Wziął na sobie zbyt dużo, bo - jak zauważył tydzień temu na naszych łamach wiceburmistrz - łapanie kilku srok za ogon, nikomu na zdrowie nie wychodzi. Problemem pana prezesa jest jedno: brak własnej firmy i wkładanie w klub swoich pieniędzy. Jego poprzednicy wyprzedzali go o krok: w razie finansowych pożarów uszczuplali prywatne budżety i jakoś to było. Ale teraz nie jest i trudno mi uwierzyć w to, że obecny zarząd znajdzie na to jakąkolwiek radę.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto