Tragedia w Legnicy! Dwie osoby nie żyją. To nie szafa ich zabiła AKTUALIZACJA 29.12.22

Prokuratura planuje umorzyć śledztwo AKTUALIZACJA 29.12.2022

Sekcja zwłok w obu przypadkach wykazała naturalną przyczynę zgonu. Nic nie daje podstaw do podejrzeń, że w mieszkaniu przy ul. św. Wojciecha doszło do przestępstwa. W listopadzie zabrano z niego martwą kobietę i mężczyznę, z którym nie było kontaktu. Mężczyzna zmarł w szpitalu. - informuje prokurator Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Znane są okoliczności AKTUALIZACJA 10.11.2022

Jak informuje rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy nic nie wskazuje na to, że w zdarzeniu brały udział osoby trzecie.

- W środę, 2 listopada, służby zostały powiadomione przez zaniepokojonych sąsiadów, że nie mają kontaktu z 64-letnią kobietą i jej 59-letnim partnerem. Przybyli na miejsce policjanci i strażacy zauważyli przez okno, że na podłodze leżą dwie osoby, to dało im podstawy do siłowego wejścia do mieszkania - mówi Lidia Tkaczyszyn.

W legnickim mieszkaniu stwierdzono zgon kobiety. Mężczyzna jeszcze żył, ale był bardzo wycieńczony. Został zabrany do szpitala.

Śledztwo przejęła Prokuratura, ze względu na nietypowy charakter zdarzenia. Wstępne oględziny wykluczyły udział osób trzecich. Mieszkanie było zamknięte od środka, nie ujawniono śladów włamania.

- Sekcja, którą przeprowadzono dwa dni temu potwierdziła, że w zdarzeniu nie brały udziału osoby trzecie. Kobieta była bardzo schorowana, podobnie jak jej partner, który nadal przebywa w legnickim szpitalu. Przesłuchanie go będzie kluczowe w śledztwie, bo jeśli jego zeznania nic nie wniosą, prokuratura zamierza umorzyć śledztwo - dodaje Lidia Tkaczyszyn.

Aktualnie przesłuchanie mężczyzny jest niemożliwe, gdyż takie są zalecenia lekarzy. Jeśli mężczyzna będzie w stanie zeznawać prokuratura niezwłocznie go przesłucha.

Jak dodaje pani prokurator, to nie szafa zabiła kobietę, wstępnie ustalono, że zmarła z przyczyn naturalnych w efekcie chorób, na które cierpiała. Szafka, która przewróciła się na legniczan miała wymiary metr na 0,6 m i nie mogła spowodować śmierci dorosłych osób.

-Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Legnicy został powiadomiony przez dyspozytora pogotowia ratunkowego o ujawnieniu zwłok kobiety w mieszkaniu. Lekarz, który przyjechał na miejsce, nie był w stanie określić przyczyny zgonu. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich. Zwłoki kobiety zostały zabezpieczone do sekcji. Obecnie trwają czynności mające na celu wyjaśnienie okoliczności tego zdarzenia - mówi Anna Tersa z legnickiej komendy

- Kobieta była przygnieciona szafą, jak się okazało meblem był też przygnieciony mężczyzna z którym nie było kontaktu. Nie wiedział on nawet jaki jest dzień tygodnia - dodaje Anna Tersa.

Mężczyzna został odwieziony na oddział psychiatryczny, a przyczyny i okoliczności tego zdarzenia wyjaśni sekcja zwłok kobiety i zeznania mężczyzny, który na tą chwilę nie jest ich w stanie złożyć. Mężczyzna zmarł w szpitalu.
Jako pierwsi poinformowali o tym zdarzeniu dziennikarze portalu LCA.

Czytaj też
https://legnica.naszemiasto.pl/wczoraj-w-nocy-w-jaworze-splonal-sklep-motoryzacyjny/ar/c1-9074415