Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

To oszustwo: Koledzy Karczewicza nie szczędzą krytyki

Katarzyna Kijakowska
Marcin Karczewicz prowadzi rozmowy z burmistrzem Kołacińskim
Marcin Karczewicz prowadzi rozmowy z burmistrzem Kołacińskim fot. Grzegorz Kijakowski
Radny miejski Marcin Karczewicz znów wprowadził w zakłopotanie swoich kolegów z Platformy Obywatelskiej. O co poszło tym razem? O nieoficjalną informację, że od września były działacz PO zasili szeregi ugrupowania Razem dla Oleśnicy

Kiedy zaczęły się rozchodzić drogi Marcina Karczewicza i jego kolegów ze Stowarzyszenia Młodych Demokratów, w których szeregach młody oleśniczanin stawiał swoje pierwsze polityczne kroki? Najpierw Karczewicz kilka razy publicznie skrytykował różne działania polityków SMD i Platformy Obywatelskiej, w tym prezydenta Bronisława Komorowskiego. Sam był wtedy działaczem Platformy, który zapewne stanąłby przed sądem partyjnym (wniosek do tego gremium złożył Paweł Leszczyłowski, red.), gdyby nie fakt, że przed wakacjami sam pożegnał się z partią. Koledzy przyjęli to ze zrozumieniem, a niektórzy z ...ulgą. - Od jakiegoś czasu nie było nam po drodze. Kolejne wystąpienia Marcina były nie do przyjęcia. Dobrze się stało - usłyszeliśmy od jednego z nich. Okazało się jednak, że ich były partyjny kolega nie powiedział ostatniego słowa...

Nieprzyzwoita decyzja
W tym tygodniu Marcin Karczewicz znów „zamieszał” w oleśnickiej polityce. Nieoficjalnie wiadomo, że od września będzie członkiem ugrupowania Razem dla Oleśnicy, ruchu burmistrza Michała Kołacińskiego, partyjnie związanego z Prawem i Sprawiedliwością. - Ta decyzja jest zaskakująca i nieprzyzwoita - ocenia ruch kolegi radny PO Wojciech Brym. - Przypomnę, że to w dużej mierze dzięki Młodym Demokratom Marcin Karczewicz został radnym. Działalność w SMD dała Marcinowi możliwość wykreowania się na osobę godną mandatu radnego. Co więcej to Młodzi Demokraci nominowali Marcina Karczewicza do startu z list Platformy Obywatelskiej mimo faktu, że nie raz – już wtedy - nie dotrzymywał słowa - podkreśla Brym. I dodaje ostro: - Nie tylko my członkowie Młodych Demokratów zostaliśmy oszukani, ale przede wszystkim wyborcy Marcina , którzy głosowali na niego. Tak oto w ekspresowym tempie wieloletni działacz Platformy i Młodych Demokratów trafia pod skrzydła Razem dla Oleśnicy. Ruchu, którego liderem jest burmistrz Oleśnicy– o ironio – członek Prawa i Sprawiedliwości - komentuje działacz Platformy Obywatelskiej. - Tego samego PiS-u, który był krytykowany przez radnego Karczewicza, czasem radykalnie. Cóż takiego stało się, że poglądy radnego tak szybko się zmieniły? Każdy ma prawo zmienić poglądy i przynależność do organizacji, ale przyzwoitość nakazuje, że skoro jest się wybranym z danej organizacji to albo powinno się zrzec mandatu, albo nie wstępować do żadnej innej organizacji do czasu kolejnych wyborów - twierdzi Brym. - Dobrym przykładem takiego zachowanie się była postawa byłego członka PO, radnego Stanisława Pytla, który do końca poprzedniej kadencji był członkiem Klubu Radnych PO mimo wystąpienia z partii .

Nie widzi problemu

Karczewicz jest taką reakcją kolegów z PO zaskoczony. Mówi, że oficjalnie w Razem dla Oleśnicy jeszcze nie jest. Ale nie wyklucza takiej ewentualności. - Rozmawiałem z panem burmistrzem i obaj wyraziliśmy chęć współpracy, ale ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła - mówi. - A odnosząc się do słów kolegów z PO to pokazałem, że jestem niezależny, odchodząc z partii, w której wiele rzeczy mi się nie podobało. a

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto