Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Syców: Dramatyczna walka o życie po przeszczepie szpiku

Beata Hadas
Trwa dramatyczna walka z czasem – ratujmy życie Pani Krysi Strózik z Sycowa, aby nie zmarnować przeszczepu szpiku, który otrzymała po diagnozie brzmiącej jak wyrok: ostra białaczka szpikowa.

Pani Krystyna już drugi rok walczy o życie. Chce żyć! Dwa lata temu postawiono jej diagnozę najgorszą z możliwych: ostra białaczka szpikowa, która została u niej wykryta przy okazji.

Zaczęło się całkiem niepozornie - z dnia na dzień była coraz słabsza, miała coraz większy problem z chodzeniem. Po badaniach okazało się, że ma zakrzepicę żył (co doprowadziło do zawału płuca) oraz, niestety, ostrą białaczkę szpikową. Krysia trafiła na oddział hematologii, gdzie podawano jej kosmiczne dawki heparyny przez pompę 24 godziny na dobę. Była unieruchomiona przez kilka tygodni.

– Nie pamiętała nawet momentu, kiedy przewozili ją karetką z jednego szpitala do drugiego. Stan był krytyczny. Lekarze nie dawali żadnych szans na przeżycie. Jednak chyba dzięki modlitwie rodziny i znajomych udało się opanować jej stan – relacjonują najbliżsi.

– Krysia załamała się. W bardzo krótkim czasie, po dwóch miesiącach znaleziono dla niej dawcę szpiku (zgodnego 10/10), dzięki któremu żyje. Wtedy powiedziała, że nie może poddać się, bo ma dopiero 59 lat i rodzinę, dla której musi i chce żyć! To bliscy trzymają ją przy życiu, dają nadzieję, bo ją bardzo kochają. Nie odpuszczają, a Krysia walczy o każdy dzień, jak na wojnie.

Przed pierwszą chemioterapią powiedziała: „Pokonam cię, ja wygram”. P!odjęła walkę. Po czwartej chemioterapii w końcu trafiła na zamknięty oddział przeszczepowy na 68 dni. W marcu 2018 r. miała przeszczep szpiku kostnego. Dzięki niemu żyje. Nikt z rodziny nie mógł wówczas wejść do niej na salę. Było bardzo ciężko, to było prawdziwe pole bitwy. Ale udało się, Krysia wróciła do domku z zaleceniami wizyt w szpitalu na konsultacje i badania co dwa tygodnie.

Niestety, po jakimś czasie pojawiła się ciężka postać choroby GVHD (choroba przeszczep przeciwko gospodarzowi), której bała się najbardziej. To właśnie ta straszna choroba próbuje ją teraz zabić.

Jak u mało kogo spowodowała ona możliwość poznania przez Krysię chyba wszystkich ubocznych skutków przeszczepu szpiku: gwałtowny spadek masy ciała, uszkodzenie oczu, wątroby, trzustki, nerek, mięśni, kręgosłupa, ale, co najgorsze, nawet płuca. Przyszedł czas, kiedy nie mogła samodzielnie oddychać. Trzeba było podłączyć Krysię do tlenu. Znów była na granicy życia.

Lekarze po raz kolejny nie dawali żadnych szans na jej przeżycie. Rozkładali ręce. Okazało się, że jest lek, dzięki któremu będzie mogła oddychać – Ruksolitynib. Jakie to było szczęście, gdy po przyjęciu pierwszych dawek mogła znowu samodzielnie zacząć oddychać. Znowu została uratowana. Pewne jest jedno: póki będzie przyjmowała te leki, będzie mogła oddychać. Niestety, przy tej jednostce chorobowej w naszym kraju nie jest on refundowany. Koszt 1 opakowania to 20 000 zł, wystarczy na 1-2 miesięcy.

Jakby było tego mało, od jakiegoś czasu GVHD znowu atakuje z podwojoną siłą. I znowu strach w oczach przed śmiercią. Kolejny raz. Zamiast radosnych i rodzinnych świąt, spędzonych w gronie najbliższych, był oddział hematologiczny. Zamiast zapachu piernika – zapach szpitala. Zamiast radości – przeraźliwy strach. Zamiast wigilijnych potraw – kolejne kroplówki.

Krysia ma problem z poruszaniem się. Nie ma siły nawet ustać na nogach. Dzielna pacjentka od razu z zaangażowaniem podjęła kolejną walkę. Rozpoczęła kolejne leczenie, rehabilitację połączoną z rehabilitacją oddechu. Są już pierwsze efekty, ale braki są jednak jeszcze ogromne. Pozostaje nam tylko wiara i nadzieja, że leczenie się uda, że podanie kolejnych leków przyniesie oczekiwany rezultat, że Krysia wygra walkę jeszcze raz! - nie tracą nadziei najbliżsi.

Mąż wypożyczył dla niej wózek inwalidzki, aby miała możliwość poruszania się.

Najtrudniejsze dla Krysi jest wytłumaczenie wnukom, dlaczego nie ma siły ich podrzucać, bawić się z nimi w chowanego i dlaczego tak często odpoczywa i leży zamiast biegać i udawać Ciuciubabkę.

Nadal trwa dramatyczna walka, ponieważ GVHD nie odpuszcza. Lekarze robią, co mogą. Strach przed śmiercią i codzienny ból Krysi jest nie do opisania. Stara się je przezwyciężać mając przy sobie rodzinę, dzięki której wie, że musi żyć. Odkąd wykryto u niej chorobę, każdego dnia są z nią całymi dniami w szpitalu. Nie poddają się, walczą razem z nią.

Krysia to prawdziwa Wojowniczka, która nie daje za wygraną! To osoba o wielkim sercu, pracowita, życzliwa, pogodna i bardzo kochana przez rodzinę. Zawsze uczestniczyła w wielu zbiórkach, nikomu nie odmawiała wsparcia. Zawsze starała się pomagać osobom potrzebującym i tego uczyła też swoje dzieci. Nawet, gdy sama zachorowała i usłyszała swój wyrok, to nie prosiła nikogo o pomoc. Nie chciała od nikogo pomocy finansowej, chciała walczyć sama.

Ale jednak przy tak zaawansowanej chorobie, nawet najmocniejszy człowiek z czasem złamie się. Krysia w końcu zgodziła się, aby jej pomóc.

Dlatego musimy teraz my jej pomóc, aby pokryć ogromne koszty leczenia oraz ciężkiej i bardzo kosztownej rehabilitacji. Mamy nadzieję, że dzięki Tobie nie zaprzepaścimy tego, co już udało się zyskać – tego, iż znalazł się dawca szpiku.

To Ty jesteś takim Cichym Aniołem, dzięki Tobie Krysia może wygrać walkę o życie - zwracają się do ludzi dobrej woli bliscy Krystyny. – Wierzymy, że i tym razem dzięki Tobie wspólnie damy radę. Nie zostawiaj jej. Wesprzyj Krysię w jej dalszej walce. Pamiętaj, dobro powraca z zdwojoną siłą.

Prosimy – przeczytaj, pomóż, nie odkładaj tego na jutro, bo jutro może być za późno!

„Pod grubą warstwą straszliwego żalu, choroby, strachu i wyczerpania nadal bije me serce, nadal obracam się wraz z ziemią, wiedząc, że tyle na niej piękna, tyle osób ukochanych, tyle do zobaczenia i przeczytania”.

Krysia jest podopieczną Fundacji Kawałek Nieba, dlatego jeżeli ktoś z Państwa chciałby wesprzeć ją w tej ciężkiej chorobie, to darowiznę można wpłacać bezpośrednio na konto fundacji: Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym „Kawałek Nieba” Santander Bank - 31 1090 2835 0000 0001 2173 1374, tytułem: „2512 pomoc dla Krystyny Strózik”. Wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Krystyna: Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym Kawałek Nieba – PL31109028350000000121731374; swift code: WBKPPLPP, Santander Bank, title: „2512 Help for Krystyna Strozik”.
Aby przekazać 1% podatku dla Krysi, należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243 oraz w rubryce „Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%” wpisać „2512 pomoc dla Krystyny Strózik”.

TUTAJ MOŻESZ WPŁACIĆ BEZPOŚREDNIO NA RZECZ PANI KRYSI NA KONTO FUNDACJI SYSTEMEM DOTPAY

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto