W Sycowie planowana jest budowa spalarni odpadów medycznych. Okoliczni mieszkańcy nie chcą zgodzić się na realizację tej inwestycji, obawiając się negatywnego wpływu na zdrowie i warunki życia. Dziś, w tej sprawie zwołano nadzwyczajną sesję.
Na początku głos zabrała Agnieszka Weszka, naczelnik Wydziału Gospodarki i Ochrony Środowiska w Urzędzie Miasta i Gminy Syców. -Decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach nie jest decyzją uznaniową. Na tym etapie nie stwierdziliśmy niezgodność z warunkami zagospodarowania przestrzennego. Pierwszy wniosek wpłynął 16 grudnia, zgodnie z procedurą wystąpiliśmy do wód polskich, sanepidu. 29 grudnia wystąpiliśmy do RDOŚ o wycofanie wniosku o uzgodnienie. Od początku nasze działania muszą być zgodne z przepisami prawa– powiedziała urzędniczka.
Bieżące informacje odnośnie planowanej inwestycji przedstawił Krzysztof Rdest. -Będę chciał Państwu udowodnić, że jestem godny zaufania – powiedział na samym początku prezes EMKA S.A. -W zakładach nie pracują roboty i maszyny, to ludzie, którzy mają swoje dzieci. Jako przedsiębiorca ponoszę za nich pełną odpowiedzialność – powiedział. Inwestycja, którą chcemy zrealizować to w pełni bezpieczny, ekologiczny zakład do odzysku energii z odpadów medycznych. Tak długo, jak będzie funkcjonowała służba zdrowia, możemy czuć się bezpieczni – dodał.
Słowa prezesa EMKI spotkały się z głośnym protestem mieszkańców.
Nie chcemy takiej inwestycji w Sycowie! Może Pan sobie wybudować spalarnię, ale u siebie. Od samego początku nas oszukano – wykrzykiwali.
Prezes w wystąpieniu nawiązał też do wieloletniej tradycji swojej firmy. -Istniejemy na rynku blisko trzydzieści lat. Niech nazwa EMKA kojarzy się z hasłami bezpiecznie, czysto i zdrowo- dodał. Jednocześnie prezes zaprosił wszystkich do bliźniaczej instalacji w Bydgoszczy. - Po tej wizycie możecie zostać przy swoim, ale zobaczcie, jak wygląda bezpieczna instalacja – dodał.
Dyskusja radnych, mieszkańców i inwestora
Jako pierwszy głos zabrał m.in. pastor Rafał Miller. - Przez pół roku nikt nas nie poinformował, zostaliśmy okłamani. Gdyby przyszedł Pan do nas wcześniej, to moglibyśmy inaczej rozmawiać. Wójtowie i burmistrzowie dowiedzieli się o tym od nas – przekazał w swoim wystąpieniu.
Do tematu odniósł się także prof. Janusz Bujak – technolog instalacji, przedstawiciel EMKA S.A. -Technologie są szczegółowo opisywane w raporcie. Są one dostępne na stronie internetowej - powiedział.
Burmistrz MiG Syców Dariusz Maniak powiedział do zebranych, że każdy urzędnik dokonał należytych starań aby przedstawić transparentne informacje mieszkańcom. -Rozumiem Państwa obawy, lęki. Jednak nie możemy sobie nic zarzucić - przekazał.
Głos w stronę prezesa EMKA S.A. zabrał poseł na sejm RP Jacek Protasiewicz. - Wiemy, że istnieje takie pojęcie jak Społeczna Odpowiedzialność Biznesu. Ktoś, kto był za to odpowiedzialny w Pana firmie ewidentnie zawalił sprawę - powiedział poseł. Na końcu dodał, że chciałby przeprowadzić interwencję poselską. -Bardzo chętnie spotkam się z Panem prezesem i przejrzę dokumentację - przekazał.
Jeden z mieszkańców spytał, dlaczego informacja o planowanej inwestycji nie pojawiła się wcześniej w Biuletynie Informacji Publicznej MiG Syców. -Wtedy nie było zakończonego postępowania - odpowiedział burmistrz.
Oświadczenie radnych
Radni MiG Syców jednogłośnie przyjęli stanowisko rady ws. planowanej budowie spalarni odpadów medycznych wyrażając swój sprzeciw. Pełna treść oświadczenia zostanie podana wkrótce.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?