Śmierć na drodze

Jedna osoba nie żyje, kilka trafiło pod opiekę lekarzy. To bilans zdarzeń ostatniego tygodnia
Policjanci i lekarze mieli pełne ręce pracy.
W pierwszych dniach grudnia służby ratunkowe, częściej niż zwykle, musiały pomagać kierowcom
i pasażerom poszkodowanym w wypadkach

Najtragiczniejszy finał miał wypadek, do którego doszło na drodze między Bierutowem a Zawidowicami. W ubiegłą środę tę trasę przemierzał 50-letni mężczyzna. Kierował volkswagenem golfem, jechały z nim dwie osoby. W pewnym momencie z niewiadomych przyczyn, na prostym odcinku drogi, zjechał na przeciwny pas ruchu i uderzył w przydrożne drzewo.
– Kierowca zginął na miejscu – informuje Aneta Sosnowska z oleśnickiej policji. – Jeden z pasażerów został przewieziony do szpitala w Oleśnicy, drugi, w bardzo ciężkim stanie, został przetransportowany helikopterem do wrocławskiej lecznicy.
O dużym szczęściu może mówić kierowca seata toledo, który zderzył się z ciężarówką w Dalborowicach. Jego auto zostało zmiażdżone przez większy samochód, ale w wypadku nikt nie zginął. 25-letni kierowca trafił w ciężkim stanie do szpitala we Wrocławiu, a pasażerowie jego auta: 22- i 24-latek pod opiekę lekarzy w Oleśnicy. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Ranni trafili do szpitala
Ale to niejedyne poważne zdarzenia drogowe z minionego tygodnia. Policjanci byli wzywani do wypadków i kolizji kilkanaście razy.
– W Oleśnicy kierująca fiatem sieną kobieta potrąciła pieszą, która szła poboczem ulicy Ludwikowskiej – mówi Sosnowska. – W Dobroszycach przy
ul. Kolejowej włączająca się do ruchu 31-letnia kobieta zajechała drogę motocykliście. Mężczyzna trafił do szpitala. Podobne zdarzenie miało miejsce w ostatnią niedzielę przy ul. Lwowskiej, gdzie kierowca daewoo nexia nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu motorowerzyście. Wszyscy poszkodowani zostali zabrani do oleśnickiego szpitala.

Idą w zaparte
Tak, jak tamte zdarzenia, nie budzą wątpliwości policji co do przebiegu, tak okoliczności dwóch innych nadal są wyjaśniane. Do potrącenia 15-latki doszło przy ul. Skłodowskiej-Curie w Oleśnicy. W dziewczynkę uderzył kierowca alfa romeo.
– Patrol, który wezwano na miejsce, chciał przebadać kierującego mężczyznę pod kątem obecności alkoholu w jego organizmie – informuje oleśnicka policja. – Ale kierowca odmówił zbadania go na alkomacie i trzeba było odwieźć go do szpitala i dopiero tam pobrać krew.
Do kolejnego wypadku doszło dzień później przy ul. Krzywoustego. Kierowca mercedesa nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu skodzie i uderzył w auto.
– Mężczyzna porzucił pojazd i oddalił się w nieznanym kierunku – relacjonuje Sosnowska. – Kiedy policja dotarła do jego domu, żona zapewniała, że męża od kilku godzin nie ma.
Właściciel auta skontaktował się z policją kilka godzin później. Twierdził, że w czasie, gdy doszło do wypadku, on przebywał w okolicach Kępna. W kilka godzin po zdarzeniu miał 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. •