Seria napadów na kobiety. Złodzieje polują na torebki

Do pierwszego zdarzenia miało dojść w minionym tygodniu na ul. Reymonta w Oleśnicy. - Znajoma wracała z pracy do domu, było już ciemno, nagle zauważyła, że zbliża się ciemny samochód. Kiedy był już blisko podejrzanie zwolnił. W ułamku sekundy pasażer wyrwał torebkę i uciekł - mówi nam znajoma poszkodowanej. To jednak nie jedyne takie zdarzenie na terenie naszego powiatu. Do podobnego zdarzenia miało dojść na ul. Limanowskiego. Tam na szczęście złodziejowi nie udało się ukraść torebki. Został prawdopodobnie spłoszony przez nadjeżdżający pojazd. Podobna historia wydarzyła się w miniony piątek na ul. Wierzbowej w Sycowie. Jak relacjonują nasi Czytelnicy, dwie starsze kobiety zostały napadnięte przez zamaskowanych mężczyzn. Jednej z nich wyrwano torebkę.

Głosy, że po Sycowie krąży mężczyzna, który napada na kobiety pojawiają się już od dłuższego czasu. Głośno zrobiło się po zdarzeniu, kiedy 60-letni mieszkaniec Rybina napadł na 80-letnią kobietę. Mężczyzna trafił w ręce policji, ale sygnały, że wciąż w okolicy jest niebezpiecznie nie zniknęły.

Dotarliśmy do kobiety, która już dzień po Wszystkich Świętych odczuła na własnej skórze kontakt z podejrzanym mężczyzną. - Jechałam rowerem powoli przez osiedle bloków na ulicy Mickiewicza w Sycowie. W koszyku miałam schowaną torebkę z portfelem i telefonem. W pewnym momencie poczułam, że ktoś łapie mnie w pasie od tyłu. Myślałam, że to jakiś znajomy robi sobie kawał. Krzyknęłam tylko, by dał spokój i on w tym momencie uciekł. Inna kobieta wspomina, iż dwa dni po Wszystkich Świętych jakiś mężczyzna wszedł do mieszkania przez otwarty balkon. Zaskoczona kobieta zaczęła krzyczeć. Szybko nadbiegli sąsiedzi i spłoszyli mężczyznę. Potem jeszcze doszło do napaści na pielęgniarkę w okolicach placu Wolności.

Aleksandra Pieprzycka z KPP w Oleśnicy przyznaje, że funkcjonariusze policji otrzymali dwa sygnały o napadach - jeden z Oleśnicy, drugi z Sycowa. - Policjanci intensywnie pracują aby znaleźć sprawców. Łączymy te dwa zdarzenia i pewnie niebawem sprawcy zostaną ujęci - mówi nam policjantka.