Rusza rozbiórka pawilonów przy Targowej 18. Aktywiści walczyli o nią od lat. "Takich miejsc jest więcej"

Jak informowaliśmy w marcu zwycięzca przetargu ma na zadanie wyburzenia pawilonów 160 dni (w przybliżeniu 5 miesięcy). Od dawna mieszkańcy uważali je za siedlisko patologii. Pożary, zaśmiecanie terenu, pijaństwo, porzucane strzykawki, oddawanie moczu na klatkach pobliskich kamienic - opisywało już ponad dwa lata temu Stowarzyszenie Porozumienie Dla Pragi. Teraz w rozmowie z nami ze zmian cieszy się Krzysztof Michalski ze stowarzyszenia, ale przypomina, że takich miejsc jest jeszcze kilka.

- Bardzo się cieszę, że wieloletnie upominanie się społeczników, mieszkańców i radnych doprowadziło wreszcie do tego, że ta niechlubna wizytówka ulicy Targowej wreszcie zniknie - mówi Michalski. - Takich miejsc jest niestety więcej - po drugiej stronie Targowej, przy Rondzie Starzyńskiego czy przy Ratuszowej 6. Mamy nadzieję, że proces porządkowania praskiej przestrzeni, o co od lat się upominamy, przyspieszy. O tym, że miejsce nie przypadkowo było okryte złą sławą przekonaliśmy się na własnej skórze. Kiedy kilka miesięcy temu nasza redakcja przygotowywała materiał dotyczący ulicy Targowej to przy pawilonach szybko spotkaliśmy się z negatywnymi komentarzami o robionych zdjęciach i zainteresowaniem tym miejscem.

Przebywające tam osoby spożywały alkohol w miejscu publicznym. Jak słyszymy od mieszkańców przebywały też tam osoby uzależnione od innych narkotyków np. heroiny. Społecznicy zwracają uwagę, że urząd zapłaci za rozbiórkę około pół miliona złotych. Tymczasem, gdyby dokonano jej 2-3 lata temu to koszty można było ograniczyć o ok. 200 tysięcy złotych. - W 2020 r. koszty rozbiórki wyceniono na 300 tys. zł; nie zdecydowano się wówczas na to rozwiązanie, zamiast tego ZGN zlecił prowizoryczne zabezpieczenie zrujnowanych budynków, co kosztowało podatników ponad 60 tys. zł i nie przyniosło jakiejkolwiek poprawy, by nie powiedzieć, że było coraz gorzej - pisali przedstawiciele Porozumienia dla Pragi.

Teraz w końcu pawilony znikną. kilka lat temu zapadła decyzja o poprowadzeniu przez ten teren Trasy Świętokrzyskiej, przedsiębiorcy i rzemieślnicy wynajmujący tam lokale (np. legendarna pracownia kapeluszy i czapek Cieszkowski) musieli się przenieść. Trasa ostatecznie w tym miejscu nie powstała, a pustostany stały się miejscem gromadzenia się bezdomnych oraz narkomanów. Jak mówił w rozmowie ze mną kilka miesięcy temu Jacek Wachowicz, wiceburmistrz Pragi, trasa powstanie.

- Mam już deklarację premiera, że będą pieniądze na dokończenie Trasy Świętokrzyskiej i Prezydent Trzaskowski zapowiedział, że pieniądze na tę inwestycje przyjmie. Wyburzenie pawilonów przy Targowej 18 było krokiem w tę stronę. Teraz na tapecie jest temat Targowej 11/13 i tego co tam się znajduje. Pamiętajmy, że to działka inwestycyjna - mówi nam Wachowicz.