Rolnicy nie narzekają: w skupach zbóż nie ma kolejek, a pieniądze szybko wpływają na konta

W powiecie oleśnickim żniwa rzepakowe dobiegają końca. Właśnie rozpoczyna się koszenie jęczmienia i żyta. – Tegoroczne zbiory powinny być udane – cieszą się rolnicy

Irena Sebastiańska z Dobrej na razie sprzątnęła z pola tylko hektar pszenżyta i tyle samo pszenicy.
– Drugie tyle jest jeszcze na polu – mówi sołtyska Dobrej. – Ale jestem dobrej myśli. Wprawdzie pogoda płata nam psikusy, ale mimo wszystko wierzę, że uda nam się bez problemu skończyć żniwa.
Podobnie jest w sąsiednich wsiach. W Zbytowej w gminie Bierutów robota idzie pełną parą. Kombajny wyjeżdżają na pola wczesnym rankiem, zjeżdżają wieczorami.

Jak płacą?

– Niektórzy gospodarze wstrzymują się z odstawianiem zbóż do punktów skupu mając nadzieję na dalszy wzrost cen – twierdzi Jan Kwaśniewski.
Mimo dobrej passy rolnicy z niepokojem patrzą w niebo. Boją się, czy pogoda dopisze, a oni zdążą zebrać plony. Tak jak to było w przypadku koszenia rzepaku. W ubiegłym tygodniu w powiecie te żniwa już się zakończyły. – Rok temu, właśnie ze względu na pogodę, te żniwa były rozciągnięte w czasie – opowiadają rolnicy. – Tym razem rzepak dojrzał wcześnie, a i ze skupem nie było problemów.
Ceny u największych odbiorców są podobne. W firmie Osadkowski w Oleśnicy przy ulicy Krzywoustego za tonę pszenicy konsumpcyjnej rolnik dostaje 540 złotych za tonę, 480 złotych za tonę jęczmienia i 480 złotych za tonę żyta.
– Skup prowadzimy na bieżąco, bez kolejek. Jak na razie nie mamy żadnych problemów. Dostawcy otrzymują należności w ciągu 13 dni – informuje Krzysztof Puk, dyrektor techniczny oleśnickiej filii firmy.

Nawet w niedzielę

Zakład prowadzi także działalność usługową polegającą na przechowywaniu zbóż rolników w swoich elewatorach. Jednak liczba gospodarzy korzystających z tej usługi jest niewielka. Młyn w Oleśnicy skup zbóż rozpoczął tydzień temu. Ten zakład oferuje rolnikom 540 złotych za tonę pszenicy, 500 złotych za tonę żyta i 470 złotych za tonę jęczmienia. – U nas każdy z dostawców jest obsługiwany na bieżąco, a płynność skupu zapewnia nam przyjmowanie zbóż nawet w soboty i niedzielę – podkreśla kierownik oleśnickiego młyna Ryszard Rychter.