Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rodzice chłopca porażonego prądem walczą o prawdę

Karolina Jurek-Bugla
fot. ilustracyjne
Krystian Pachura dziś przygotowuje się do obrony pracy inżynierskiej. Jest studentem i mimo przykrych doświadczeń stara się żyć normalnie. Na to aby wrócił do pełnej sprawności szans jednak nie ma.

Koszmar Krystiana zaczął się w 2015 roku. O tym zdarzeniu pisaliśmy szeroko na naszych łamach. 17-letni wówczas Krystian Pachura, w nocy z 30 na 31 maja na trasie Dobroszyce - Stępin został porażony prądem. - Pamiętam tylko jak wracałem rowerem, potem dziura, potem jak wracałem na nogach. Wydawało mi się, że mam przemarznięte ręce - opowiadał Krystian Pachura. - Chciał do nas zadzwonić, ale czuł, że nie ma rąk, nie czuł swoich rąk - opowiadał Paweł Pachura, ojciec Krystiana. - Krystian trafił do nas z poważnymi obrażeniami o charakterze oparzeń elektrycznych kończyn górnych i dolnej - przyznaje prof. Jan Godziński z Dolnośląskiego Szpitala Specjalistycznego im. Marciniaka.

Skutki tego wypadku Krystian odczuwa do dziś. Przeszedł w sumie dziewięć skomplikowanych operacji. - Musimy walczyć o to, aby dojść prawdy - mówi nam mama chłopaka, Anita Pachura. Jak dziś wygląda sprawa z porażeniem prądem, które mogło zabić nastolatka? - Nic tak naprawdę się nie wyjaśniło - mówi nam Anita Pachura po blisko czterech latach od tragedii. - Jestem bardzo rozczarowana sposobem pracy policji i prokuratury, tym że sami musimy szukać świadków, ewentualnych śladów - ubolewa mama Krystiana i dodaje: uchybień jest cała masa. - Krystiana przesłuchiwano tylko raz, tuż po pierwszej operacji. Znaleźliśmy świadków, nasza pani adwokat złożyła stosowne pismo o to aby mogła być obecna przy przesłuchaniu świadków - nie została nawet poinformowana o jego dacie. Teraz już ponad półtorej roku czekamy na wydanie kolejnej opinii przez biegłego - wymienia pani Anita, która wraz z mężem z prośbą o pomoc napisała do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i posła Janusza Sanockiego.

A co w tej sprawie do powiedzenia ma Prokuratura Rejonowa w Oleśnicy i policja?
Jak poinformował nas Sławomir Gierlach z Komendy Powiatowej Policji w Oleśnicy, sprawa była zawieszona ze względu na to, że konieczna była dodatkowa opinia biegłego. - Na obecną chwilę te opinie już wpłynęły do prokuratury i lada dzień będzie rozstrzygnięcie sprawy, to znaczy będą podjęte decyzje co dalej - słyszymy. - Sprawa nie jest odłożona na półce, jest w toku i lada dzień będą podejmowane decyzje co dalej - informuje policja.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olesnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto