Robot rozwożący jedzenie we Wrocławiu. Przedstawiamy Coco [ZDJĘCIA]

We wtorkowe popołudnie (7 czerwca) na wrocławskim Rynku przechodnie przystawali z zaciekawieniem przy różowym, niewielkim robocie jeżdżącym po placu Gołębim.

- Jesteśmy tutaj z ramienia firmy xBerry. Zajmujemy się głównie robotami i nowymi technologiami. To jest projekt, który świetnie wpisuje się w założenia firmy i jest to nasz flagowy produkt. Właśnie wybraliśmy się na testy terenowe, żeby wchodzić w interakcje z ludźmi, zobaczyć reakcje na Coco we Wrocławiu — wyjaśnia Joanna Bilińska odpowiedzialna za marketing w firmie xBerry.

Wrocławska xBerry stworzyła oprogramowanie
Pomysł powstania autonomicznego robota-dostawcy, wymyślił startup ze stanów, gdzie rozpoczęto projektowanie robota jeszcze przed pandemią, a po jej wybuchu, projekt okazał się strzałem w dziesiątkę i dostarcza zamówienia mieszkańcom.

- W czterech różnych miastach, to jest w Los Angeles, Austin, Miami i Huston porusza się już 500-600 robotów dostarczających posiłki z restauracji pod drzwi klienta — mówi Wojciech Bacza programista.

Od początku uruchomienia projektu były testowane różne wersje robotów, które na ulicach amerykańskich miast poruszają się po chodnikach. Nie są to jednak pojazdy w pełni autonomiczne.

- My piszemy software we Wrocławiu, tworzymy całe oprogramowanie łącznie nawet z funkcjonalnością autonomicznego poruszania się. Docelowo będą kiedyś jeździć same. — mówi nam Wojciech Bacza programista z firmy xBerry.

Pojazdy poruszające się po USA są pełnoprawnymi uczestnikami ruchu ulicznego. Na razie kierowane są przez pracowników, którzy za pomocą padów do gier typu Xbox, prowadzą maszynę pod odpowiedni adres.

- Co jest ciekawe, pojazdy są sterowane przez ludzi. To znaczy, pracownicy siedzą w biurze i mają obraz na podglądzie z kamery, ale z widoku psa, więc muszą przyzwyczaić się do innej perspektywy. Taka osoba, siedząc przed komputerem, widzi co jest przed robotem i ma za zadanie bezpiecznie dowieźć przesyłki do klienta — mówi Joanna Bilińska.

Zdradza też, że przy rekrutacji do startupu Coco i jego obsługi, ważnym elementem sprawdzenia osób, które będą tymi robotami kierować, są właśnie skile, czyli umiejętności gamingowe.

- Jest dużo kwestii regulacji prawnych, hulajnogi dopiero niedawno zostały prawnie uregulowane, a co dopiero mówić o robotach dostarczających przesyłki. Musimy się przyzwyczajać do nowych innowacji. Zainteresowanie na mieście jest ogromne, więc myślę, że klientów na taką formę dostawy nie zabrakłoby również we Wrocławiu — stwierdza Wojciech Bacza.

Przedstawiciele xBerry zdradzają, że firma z USA ma w planie w najbliższym czasie ekspansję produktów na Europę. Prawdopodobnie na starym kontynencie najszybciej robot pojawić się może w Londynie. Narazie poza robotami-dostawcami w USA, wysłane były też na Ukrainę. Kilkanaście sztuk robotów w maskujących barwach dostarcza przesyłki i leki w strefie działań wojennych.