W lipnowskim szpitalu był już przypadek objęcia kwarantanną grupy ratowników. Na szczęście tylko kilkanaście godzin. Wszystko przez to, że osoby, które mogą być zarażone koronawirusem, kłamią.
- Dyspozytor pyta, czy dana osoba przebywała za granicą lub, czy miała kontakt z taką osobą. Pyta, czy nie przebywa także na kwarantannie i nie spotkała się z osobą zarażoną. Wszyscy mówią, że nie, jeżeli to prawda, to nie ma problemu – opowiada Maciej Seelieb, ratownik medyczny z sześcioletnim stażem, który pracuje w Lipnie i Toruniu. - Do takiego wyjazdu musimy być inaczej przygotowani. Zabezpieczenia są większe. Ponadto, środki ostrożności musi zachować także personel w szpitalu, jeżeli przywieziemy tam pacjenta.
Pacjenci prawdę ukrywają. Niektórym dopiero w szpitalu przypomina się, że wrócili z Niemiec lub wczasów z Hiszpanii albo Włoch. Niestety, wtedy jest zbyt późno. Zespół ratownictwa medycznego z karetki oraz personel, który miał styczność z taką osobą, zostaje poddany kwarantannie. Czasem do momentu wyników pacjenta na obecność SARS- COV-2. Jeżeli wynik jest ujemny, zespół może wrócić do pracy. Jeżeli nie, zaczyna się oczekiwanie.
- Tu pojawiają się dwa problemy. Pierwszy, że jest nas mało i pracujemy więcej, a taki wyłączony zespół to przecież ręce do pracy i pomocy innym. Ponadto, jeżeli nie znamy prawdy, możemy zarazić swoje rodziny, a także inne osoby - mówi pan Maciej. - Warto pamiętać, że prócz wyjazdów do pacjentów, którzy podejrzewają u siebie koronawirusa, mamy także ratowanie życia podczas zawałów, udarów i innych sytuacji. Wszyscy nie wzięli wolnego od choroby, bo szaleje wirus.
- Warto nasz apel potraktować poważnie. W tych trudnych dla nas wszystkich chwilach warto Zespół Ratownictwa Medycznego wzywać z głową i rozsądnie - dodają panowie.
Ratownicy do każdego wyjazdu muszą się dokładnie zabezpieczyć. Do tego potrzebne są maseczki, gogle i specjalny strój. To jednorazowy sprzęt, którego może w szpitalach zabraknąć. - Najważniejsze, to stosować się do zaleceń i nie ukrywać ważnych rzeczy, jak powrót z zagranicy, czy kontakt z taką osobą. Bardzo ważne jest pozostanie w domu – dodaje ratownik. - Każdy, kto zostaje w domu i nie wychodzi, przerywa potencjalny łańcuch zarażenia koronawirusem.
Zastrzeż PESEL - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?