Niedawno na naszym portalu informowaliśmy o procesie wszczętym wobec Arkadiusza H., byłego duchownego z Sycowa. Po emisji filmu braci Sekielskich pt. "Zabawa w chowanego" ksiądz Arkadiusz H. został suspendowany przez biskupa kaliskiego; zawieszony w pełnieniu posługi kapłańskiej (zakaz sprawowania sakramentów i noszenia stroju duchownego) za postępowanie w latach 1994-2000.
Sprawą molestowania małoletnich przez kapłana zajmowała się także Prokuratura Rejonowa w Pleszewie, która zarzuciła mu, że "pomiędzy wrześniem 1998 a majem 2000 w Pleszewie z góry powziętym zamiarem dopuścił się przestępstw o charakterze seksualnym na szkodę 15-letniego pokrzywdzonego". Arkadiusz H. miał skrzywdzić jeszcze sześciu chłopców, którzy zgłosili się do prokuratury, ale sprawy te się przedawniły i śledztwa zostały umorzone.
We wtorek przed sądem w Pleszewie rozpoczął się proces 52-letniego obecnie Arkadiusza H. Oskarżony przyznał się do winy.
-Chcę z głębi serca pokornego bardzo serdecznie przeprosić. Jeszcze raz powtarzam - bardzo mocno przeprosić pana Bartłomieja P., który wnosi dzisiaj w swoim oskarżeniu. Mam świadomość i poczucie ogromnej szkody, jaką przez swoją słabość ludzką, nieudolność, grzeszność dokonałem wobec pana Bartłomieja - mówił wówczas w sądzie Arkadiusz H.
Oświadczenie
W środę, 3 marca na stronie www kurii zamieszczono oświadczenie, oto jego treść:
W związku z procesem karnym prowadzonym przeciwko ks. Arkadiuszowi H., który przyznał się do winy i przeprosił za swoje postępowanie, z wielkim szacunkiem odnosimy się do osób przez niego pokrzywdzonych, wyrażamy im naszą solidarność, przepraszamy za krzywdy, których doznali oraz jesteśmy gotowi do niesienia im pomocy. W prowadzonym równocześnie procesie kanonicznym, oczekujemy na decyzje Stolicy Apostolskiej, którą zamierzamy poinformować o wyroku sądu państwowego, gdy tylko zapadnie - przekazał ks. Marcin Papuziński, rzecznik prasowy kurii.
Czy przeprosiny kurii są szczere? Jak podaje Głos Wielkopolski wątpi w to Jakub Pankowiak, jeden z braci, który padł ofiarą księdza Arkadiusza H. Pojawił się w kaliskiej kurii w 2019 roku, jeszcze przed emisją filmu „Zabawa w chowanego”. Sprawa pedofilii księdza Arkadiusza H. nie była jeszcze wtedy głośna i medialna.
- Zostaliśmy wówczas przyjęci z bratem przez rzecznika kurii księdza Marcina Papuzińskiego. Jego postawa była arogancka. Półsłówkami i sugestiami dawał nam do zrozumienia, że interesują nas wyłącznie pieniądze. Nie pochylił się nad naszą krzywdą. Dopóki kuria nie pozbędzie się takich osób, jak ksiądz Papuziński, w Kościele niewiele się zmieni. Dymisja biskupa Janiaka to za mało. Postawa księdza Papuzińskiego, który nadal jest rzecznikiem kurii, odzierała nas z godności. Po molestowaniu przez księdza Arkadiusza H., była drugą najgorszą rzeczą w tej sprawie.
Przed rozpoczęciem procesu karnego bracia Pankowiakowie pozwali kurię i żądają zadośćuczynienia w kwocie miliona złotych. Wkrótce mają rozpocząć się mediacje.
Do sprawy powrócimy.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?