- Te słowa nie dotyczą oczywiście modernizacji linii i remontu samych peronów i ewentualnego przejścia podziemnego, które PKP PLK ma w planie do 2023 roku - mówił Bronś, który dodał, że stan dworca, który jest dziś to skaza na honorze. - Wygląd dworca i jego najbliższego otoczenia dowodzą, że konieczne jest podjęcie pilnych i radykalnych działań zmierzających do poprawy - mówił burmistrz.
Głos zabrał także były burmistrz Michał Kołaciński, który utrzymuje, że rozmowy na temat remontu dworca odbywały się dwa razy, a środki miały być z oszczędności PKP. - Dziwi nas deklaracja, że już na pierwszym spotkaniu z zarządem PKP deklaruje pan przejęcie dworca i jego remont za pieniądze miasta, apelowałbym aby podtrzymać czteroletnie rozmowy i nie wydawać 20 mln zł. Nie wywieszajmy białej flagi w negocjacjach z PKP - mówił Kołaciński i dodał, że wynająć i wykorzystać powierzchnie nieruchomości na cele miasta można, ale po remoncie wykonanym przez obecnego właściciela budynku.
- Jaki jest efekt tej strategii negocjacyjnej z poprzedniej kadencji to polecam sprawdzić na dworcu szczególnie tym, którzy dawno tam nie byli. Jeśli ktoś panu składał takie deklaracje to zapewniam, że nie mają one żadnego pokrycia w rzeczywistości, że były to deklaracje osób do tego nieuprawnionych - mówił burmistrz, zwracając się do radnego opozycji. - Wolałbym żeby PKP wyremontowało ten obiekt, ale nie ma innego wyjścia jak wziąć te sprawy w swoje ręce - dodał Jan Bronś, który zapewnił też, że wszystkie sprawy w tym temacie są na etapie wstępnym, a jedyną akceptowalną formą jest bezpłatne jego przejęcie.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?