Blog Małgosi powstał w czerwcu 2016 roku. Miesięcznie notuje nawet trzydzieści tysięcy odsłon! Dużą popularnością cieszy się też jej facebookowy profil o tej samej nazwie: obserwuje go ponad dwanaście tysięcy osób!
- Moje zainteresowania ekologiczną postawą, zdrowym odżywianiem, a potem wegetarianizmem i weganizmem pojawiły się w czasach wczesnonastoletnich, czyli dobrych 20 lat temu. Zaczęłam wtedy regularnie czytać książki dietetyczne, szukałam też informacji w trudno dostępnym jeszcze wówczas internecie - wspomina Małgorzata.
W wieku szesnastu lat nasza bohaterka podjęła decyzję o przejściu na dietę wegetariańską. Jej decyzja była już wówczas w pełni świadoma i oparta na kilku istotnych z jej punku widzenia przesłankach:
- Spożywanie mięsa podnosi ryzyko chorób, a nawet nie jedząc mięsa, jesteśmy w stanie dostarczyć sobie wszystkich składników odżywczych - argumentuje Małgrzata.- Warto też zwrócić uwagę na fakt, że produkcja mięsa jest wysoce nieekologiczna i niesie ze sobą wątpliwości natury etycznej. Uważam, że połechtanie naszych kubków smakowych to niewystarczający argument dla zadawania zwierzętom niepotrzebnych cierpień.
Mimo zainteresowania zdrowym stylem życia i wciąż pogłębiającą się kuchenną pasją, decyzja o wyborze dietetyki nie przyszła od razu. Małgorzata rozpoczęła studia na filologii romańskiej i zajęła się tłumaczeniem tekstów medycznych z języka francuskiego.
- Pewnego dnia stwierdziłam, że się wypaliłam i chcę zmiany. Poszłam na kolejne studia: dietetykę, którą skończyłam obroną pracy oczywiście z zakresu diety wegańskiej. Bardzo się w tym spełniam. Nadal tłumaczę teksty medyczne, ale w niewielkim zakresie. Marzy mi się przetłumaczenie kilku książek na temat diety roślinnej - mówi.
Obecnie z powodzeniem łączy pasję z pracą zawodową. Z jej porad dietetycznych korzysta wiele osób. Są to zarówno konsultacje online, jak i spotkania w gabinecie.
- Na razie moja poradnia znajduje się w Poznaniu, ale niewykluczone, że wkrótce rozpocznę nowy etap mojego życia i przeniosę się do Szczecina - mówi.
Jakie produkty królują na stole w domu Małgorzaty?
Podstawą jest oczywiście różnorodność i odpowiednie zbilansowanie diety. Jak wyjaśnia nasza bohaterka, należy zadbać, aby na naszym talerzu było kolorowo, a to, co spożywamy, zaspokajało wszystkie potrzeby żywieniowe naszego organizmu.
- Stawiam na nieprzetworzone produkty, zboża, pseudozboża, rośliny strączkowe, warzywa, orzechy, owoce, pestki, nasiona, grzyby, zioła... - wylicza.
Wiele osób ma wątpliwości, czy przygotowywanie dań wegańskich nie jest zbyt czasochłonne i nie wymaga też znacznie zasobniejszego portfela.
- Nigdy nie zrobiłam niczego z produktami mięsnymi. Nie mam pojęcia, jak się je robi. Jak dla mnie to przyrządzenie mięsa byłoby nie lada wyzwaniem - mówi z uśmiechem dietetyczka.
KOBIETA WIELU PASJI
Poza przygotowywaniem posiłków, Małgorzata kocha także jedzenie... fotografować! Swoimi zdjęciami chętnie dzieli się na portalachspołecznościowych. Trzeba przyznać, że zdjęcia kolorowych, smakowitych dań przyciągają oko i zachęcają, by samemu zabrać się za ich przygotowanie.
Jej „konikiem” jest także zielarstwo i ziołolecznictwo. Aby dogłębniej poznać tą gałąź medycyny, ukończyła studia podyplomowe z tej dziedziny. Udzielając porad ze zdziwieniem odkrywa, że ludzie zażywają produkty oparte na wyciągach z ziół dość często, niestety nie zawsze wiedząc, czy bardziej im one pomogą czy zaszkodzą. Małgosia przypomina, że mogą one wpływać na skuteczność przyjmowanych leków.
- Taki na przykład niepozorny skrzyp polny, zalecany w celu wzmocnienia włosów przy długotrwałym stosowaniu może wpłynąć na niedobory witamin B1 - ostrzega.
W wolnych chwilach nasza bohaterka wytchnienia szuka na górskich szlakach.
- Moje ulubione to Karkonosze, wszak mój pierwszy zdobyty szczyt to Szrenica i właśnie niedaleko Szrenicy poznałam mojego narzeczonego - wyjaśnia.
Z PIŁĄ JEJ PO DRODZE
- Pochodzę z samego serca mojej kochanej Wielkopolski, Poznania. Mojego narzeczonego, Daniela, jak się okazało, pilanina, poznałam w zeszłym roku podczas wakacji w górach. Miasto nad Gwdą bardzo polubiłam i mam zamiar bywać tu regularnie. Nawiązałam tu już wiele cennych i serdecznych znajomości - wyznaje nasza bohaterka.
- Wraz z „Biosferą” chciałabym kontynuować prowadzenie warsztatów kulinarnych poświęconych wegańskiej kuchni. Będę pokazywać, jak przygotować wegańskie śniadanie, obiad, kolację czy nawet desery... Pierwsza odsłona odbyła się pod koniec stycznia i cieszyła się bardzo dużą popularnością - mówi z zadowoleniem Małgorzata. - Wkrótce kolejne edycje.
Grupę krwi u człowieka można zmienić, to przełom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?