Mamy Oleśnicki Dom Spotkań z Historią, w którym m.in. można zakupić publikacje i pamiątki z miasta. Mamy otwartą dłużej Bramę Wrocławską, a mimo to miasto zamierza otwierać Punkt Informacji Miejskiej. Czy jest sens? - takie pytanie postawiliśmy w “Oleśniczaninie” jesienią ubiegłego roku. I mieliśmy rację. Okazuje się, że od 1 listopada do 31 marca punkt mieszczący się w miejskim lokalu będzie czynny...tylko raz w miesiącu. Podczas tzw. Trzeciej Niedzieli.
Bo nie ma turystów
Jak tę decyzję uzasadnia dyrektor Biblioteki i Forum Kultury Anna Zasada? - Główna ideą punktu było przejmowanie turystów i innych osób , które pojawiają się w mieście i udzielanie im szybkiej informacji - mówi dyrektorka. - W okresie jesienno-zimowym takich osób z zewnątrz jest bardzo mało. Funkcje informacyjne pełni muzeum - puentuje dyrektorka, która jeszcze rok temu twierdziła na naszych łamach, że pomimo funkcjonowania Oleśnickiego Domu Spotkań z Historią i Bramy Wrocławskiej, sporo przyjezdnych krąży po rynku szukając informacji związanych z miastem, pamiątek, biletów na imprezy, chce się zapoznawać z kalendarzem wydarzeń sportowych i kulturalnych. - Oczywiście punkt informacyjny w urzędzie oraz ODSzH takie osoby obsługuje, ale nie zmienia to faktu potrzeby zorganizowania jednego, profesjonalnego miejsca, otwartego długo i posiadającego adekwatną powierzchnię obsługi, dostępnego dla osób niepełnosprawnych (w przeciwieństwie do Bramy Wrocławskiej) i mogącego prowadzić komercyjną sprzedaż pamiątek czy gadżetów - udowadniała we września 2015 roku Zasada.
Co jeszcze zapowiadał wtedy BiFK? Że Punkt Informacji Miejskiej będzie dystrybuował materiały informacyjne, z których część byłaby na sprzedaż, a część dawano by bezpłatnie. Punkt informowałby o imprezach oraz prowadził sprzedaż gadżetów/pamiątek oleśnickich. Można by w nim także kupować bilety na imprezy kulturalne oraz przeglądać lokalną prasę. Do dyspozycji klientów byłby komputer z internetem oraz drukarką, a także kawa. Obsługa byłaby w nim przynajmniej anglojęzyczna. No i, co najistotniejsze, miałby funkcjonować przez cały rok, z weekendami włącznie...
Przypomnijmy, że lokal, w którym miał (ma) działać Punkt Informacji Turystycznej należy do miasta i mógłby zostać wynajęty. Zakładając, że tylko za 1 tys. zł miesięcznie w ciągu roku do kasy miasta wpłynęłoby 12 tys. zł..
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?