Pijani dyżurni na służbie. Jeden z nich miał 2 promile alkoholu

- Nietrzeźwość dyżurnych wyjawiły nasze wewnętrzne działania - mówi Sławomir Gierlach z Komendy Powiatowej Policji w Oleśnicy. - O sprawie zostały zawiadomione policyjne biuro spraw wewnętrznych oraz prokuratura.

Nietrzeźwi dyżurni pracują w policji wiele lat. Jeden ma 15-letnie doświadczenie, drugi 24-letni staż. W trakcie badania okazało się, że mają po 0,7 oraz prawie 2 promile alkoholu.

Jeśli zostaną wydaleni ze służby - na razie zawieszono ich w trybie natychmiastowym - nie otrzymają świadczeń emerytalnych.

- Nie wiem, czy można to określić jako nasza zasługa, ale chciałbym podkreślić, że to my ujawniliśmy obu nietrzeźwych - mówi Gierlach. Dodaje, że dla takich zachowań nie ma pobłażania w policji. - Tym bardziej, że stanowisko dyżurnego ma decyzyjny charakter. To on decyduje o tym, gdzie wysyłany jest patrol, do jakiego zdarzenia - dodaje.

Oleśnicka policja nie ma ostatnio szczęścia do dobrego wizerunku. Przypomnijmy, że od kilku lat targają nią kolejne afery. Od zatrzymania funkcjonariuszy oskarżonych o przyjmowanie łapówek od zatrzymanych kierowców po sprawy pobicia zatrzymanych. Ta ostatnia sprawa obiła się głośnym echem w całej Polsce.

Pokłosiem pierwszej z afer była zmiana komendanta powiatowego. Dionizy Dyjak został przeniesiony do komendy w Trzebnicy. Jego miejsce zajął Jacek Gałuszka, który miał zreformować komendę. Na razie jednak nowy szef powiatowej policji częściej niż o sukcesach musi mówić o niechlubnych zdarzeniach z swoich podwładnych.