Co to oznacza? Ano to, że nowy wóz strażacki nie jest w stanie wyjechać z garażu ponieważ...zahacza o górną krawędź bramy. Jak się jednak okazuje, rozwiązanie nie jest trudne. Byłoby... Wystaczy poszerzyć bramę wjazdową, co z góry skazane jest na niepowodzenie, ponieważ remiza to obiekt zabytkowy lub jedynie obniżyć nowy podjazd, który do zabytków z pewnością nie należy. Sprawa wydaje się być oczywista, ale nie dla wszystkich. Strażacy mają wielkie kłopoty.
Jak podaje TVN24, odpowiedzialna za remont podjazdu i jego ewentualne obniżenie Dolnośląska Służba Dróg i Kolei nie chce pomóc strażakom. Nie jest jednak jasne dlaczego. Bo żaden z pracowników nie chciał złożyć wyjaśnień i odpowiedzieć na pytania.
Według informacji telewizji, anonimowa przedstawicielka służby stwierdziła jedynie przez telefon, że „tam nie chodzi o życie ludzkie”, a Bierutów ostatnio stał się „pępkiem świata”.
Strażacy przekonują jednak, że tu owszem chodzi o ludzkie życie lub co najmniej zdrowie. Nowy wóz musi wyjeżdżać z remizy tylną bramą i kluczyć po ciasnym podwórku, zanim dotrze do ulicy. Strażacy twierdzą, że za każdym razem na wyjazd tracą 5-6 minut, które podczas wypadku mogą okazać się kluczowe dla rannych.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?