Dziś policja przesłuchała organizatorki marszów kobiet, które po raz pierwszy zostały zorganizowane w Oleśnicy. Miały one związek z kontrowersyjnym orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji.
Po zakończonych przesłuchaniach organizatorki skomentowały całą sprawę. - Towarzyszyła nam dziś prawniczka. Pytania, które nam zadawano były bardzo ogólne. Policjanci pytali głównie o personalia osób, które były na protestach, czy mamy wiedzę na temat tego, czy ktoś zachorował na koronawirusa -przekazała Rienka Kasperowicz.
W swojej wypowiedzi dodała, że podobnych wezwań na przesłuchania nie otrzymali organizatorzy Marszu Niepodległości w Warszawie. -Ludzie wrzucają race do mieszkań i nikt za to nie odpowiada - mówiła Kasperowicz.
Przypominamy, że w wezwaniach na przesłuchanie w charakterze świadków jest mowa o artykule 165 kodeksu karnego, a dokładnie o jego pierwszym paragrafie i punkcie piątym, który mówi: Kto sprowadza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach: działając w inny sposób w okolicznościach szczególnie niebezpiecznych, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8". Policja informowała, że jest to postępowanie zlecone przez prokuraturę.
Relacja na żywo:
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?